Linie lotnicze i lotniska
Polska leci po rekord, ale Okęcie już się dusi
W tym roku liczba pasażerów na lotniskach wyniesie 45 milionów, o ponad 10 procent więcej niż w zeszłym roku. Szczególnie dobrze idzie Katowicom, które powoli stają się polską stolicą czarterów
Największy ruch jak zwykle jest na Lotnisku Chopina. Ze wzrostem na poziomie 14,5 procent i z 8 milionami pasażerami odprawionymi tylko w pierwszej połowie roku (tyle co w 2006 przez cały rok) stołeczny port zbliża się do granicy przepustowości, która teoretycznie wynosi 20 milionów pasażerów. Udział pasażerów tranzytowych wynosi już ok. 30 procent. To zasługa LOT-u i jego nowych kierunków, ale i nowych tras czarterowych – jest ich już 76. Pojawił się także nowy operator czarterów – Ryanair Sun, który tylko do końca czerwca (operuje od kwietnia 2018) przewiózł 168 tys. pasażerów.
Nie tylko Warszawa
Ale i porty regionalne dają sobie dobrze radę. Klasą sam dla siebie jest Kraków, który trzymilionowego pasażera obsłużył w tym roku w pierwszy dzień lata, 21 czerwca. W tym roku pojawiło się w Krakowie czterech nowych przewoźników – Flydubai, Transavia, YanAir i Laudamotion. Małopolskie lotnisko jest również jako jedyne w Polsce sygnatariuszem Karty Różnorodności i partnerstwa na rzecz zrównoważonego rozwoju w Polsce. Kraków Airport jest znany również z tego, że jest przyjazny podróżującym pupilom - wydzielił park, w którym czworonogi mogą się wybiegać przed podróżą lub po niej. W tym roku do maja lotnisko odprawiło 435 zwierzaków, wyłącznie psów i kotów.
Szybko rośnie ruch w Katowicach, które powoli stają się polską „stolicą czarterów" (wzrost o 46,7 procent w porównaniu z pierwszą połową 2017 roku). A 28 czerwca pobito tam rekord obsługi pasażerów – odprawiło się 25,5 tys. ludzi. Z wynikiem 1,99 miliona pasażerów w pierwszym półroczu można być pewnym, że w tym roku bez problemu „pękną" tam 4 miliony.
Z kolei w Gdańsku wzrost wyhamował, ale 10 procent i tak nie jest zagrożone. We Wrocławiu przewinęło się już o o 16 procent klientów więcej. Ten wynik lotnisko zawdzięcza głównie tanim liniom lotniczym (skok o 28,3 procent), chociaż rosły też przewozy czarterowe (o 96 procent). A wypełnienie samolotów w dolnośląskim porcie sięgało jeszcze przed sezonem 90 procent. Największe obłożenie mają loty do Bergamo pod Mediolanem (94 procent). Sukcesem okazało się uruchomione w maju połączenie Air France do Paryża. – Przed nami lipiec, więc spodziewamy się kolejnych rekordów – mówi prezes wrocławskiego portu Dariusz Kuś.
Mimo kontrowersji wokół lotniska w podwarszawskim Modlinie, z którego operuje tylko jeden przewoźnik, Ryanair, tutaj także rośnie ruch. Liczba 1,5 miliona pasażerów do końca czerwca daje wzrost w skali roku o 4,5 procent.
Nieźle idzie maluchom
Coraz lepiej radzą sobie również nawet najmniejsze lotniska. Dla Bydgoszczy czerwiec z 43,3 tysiącami odprawionych pasażerów był najlepszym miesiącem w historii. A plany przekroczenia 400 tysięcy w tym roku nie wyglądają na przesadzone.
Nie mają sensu już dyskusje „po co Lublinowi lotnisko, skoro tak blisko jest Rzeszów". Obydwa porty rozwijają się bez zakłóceń. Rzeszów ma już połączenie za Atlantyk, a z Lublina można latać LOT-em np. do Tel Awiwu, a wkrótce także do Warszawy.
...Przeczytaj więcej o: lotnisko
