Ostatnie dni nieograniczonego wstępu na Akropol. "Musimy chronić zabytek UNESCO"

Od września wejście do najbardziej znanego stanowiska archeologicznego w Grecji, będzie ograniczone. Dziennie będzie mogło wejść na Akropol 20 tysięcy odwiedzających, podzielonych na grupy, które będą wpuszczane o określonych godzinach - postanowił grecki rząd.

Publikacja: 04.08.2023 02:14

Wkład turystyki w greckie PKB może w tym roku dojść do 20 procent

Wkład turystyki w greckie PKB może w tym roku dojść do 20 procent

Foto: Filip Frydrykiewicz

Takie ograniczenie zapowiedziała w lipcu minister kultury Lina Mendoni.  Ma to być sposób na problem nadmiernego ruchu turystycznego w tym miejscu wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, prowadzącego do jego niszczenia. Dzisiaj dziennie na Akropol wchodzą nawet 23 tysiące zwiedzających. Głównie w dużych grupach, przed południem.

Mendoni podkreśliła znaczenie zrównoważenia korzyści z turystyki i ochrony starożytnego zabytku. - Oczywiście turystyka jest pożądana dla kraju, dla nas wszystkich, ale nadmierna turystyka szkodzi temu zabytkowi - mówiła w wywiadzie dla radia Real FM. Dzięki nowym środkom Akropol ma utrzymać swoje historyczne znaczenie, zapewniając jednocześnie lepsze wrażenia zwiedzającym.

Czytaj więcej

Nieprzebrane tłumy turystów szturmują Akropol. Władze zmieniają zasady wejścia

Przed południem większy korek

Limit wejść będzie wprowadzony próbnie od 4 września, a na stałe wejdzie w życie od 1 kwietnia 2024 roku, kiedy wdrożony zostanie system elektroniczny sprzedaży biletów – poinformowała minister. Zgodnie z nowymi przepisami o każdej godzinie będzie mogła przebywać w zabytku określona liczba zwiedzających.

Same wizyty nie będą ograniczone czasowo, według Mendoni wycieczki zorganizowane - głównie ze statków wycieczkowych zawijających do portu w Pireusie - spędzają w zabytku zwykle 45 minut.

Akropol odwiedziło w zeszłym roku 3 miliony gości. Zabytek jest czynny siedem dni w tygodniu od 8 rano do 20. Połowa ruchu pieszego Akropolu odbywa się jednak między otwarciem a południem. W ramach nowego systemu dostęp w godzinach 8-9 uzyska 3 tysiące ludzi, w ciągu kolejnej godziny 2 tysiące, a przez resztę dnia liczby będą się zmieniać.

- Działanie to zaspokoi potrzebę ochrony pomnika, która jest dla nas najważniejsza, a także poprawi wrażenia odwiedzających to miejsce - mówi Mendoni.

Czytaj więcej

Syros - złote plaże i jaskinia filozofa

Nie tylko Akropol

Jak dodała pani minister, podobne ograniczenia zostaną nałożone na inne popularne stanowiska archeologiczne.

Zapewniła, że decyzję w sprawie Akropolu rząd podjął po konsultacjach z organizatorami wycieczek i rejsów wycieczkowych, a została opóźniona z powodu czerwcowych wyborów powszechnych w Grecji.

W lipcu władze zamykały dostęp do Akropolu i innych starożytnych miejsc w największe upały.

Pod wzgórzem zainstalowano również markizy, jako ochronę przed słońcem dla ludzi czekających w kolejce na wejście. Zmęczonym staniem i temperaturą turystom rozdawano wodę.

Takie ograniczenie zapowiedziała w lipcu minister kultury Lina Mendoni.  Ma to być sposób na problem nadmiernego ruchu turystycznego w tym miejscu wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, prowadzącego do jego niszczenia. Dzisiaj dziennie na Akropol wchodzą nawet 23 tysiące zwiedzających. Głównie w dużych grupach, przed południem.

Mendoni podkreśliła znaczenie zrównoważenia korzyści z turystyki i ochrony starożytnego zabytku. - Oczywiście turystyka jest pożądana dla kraju, dla nas wszystkich, ale nadmierna turystyka szkodzi temu zabytkowi - mówiła w wywiadzie dla radia Real FM. Dzięki nowym środkom Akropol ma utrzymać swoje historyczne znaczenie, zapewniając jednocześnie lepsze wrażenia zwiedzającym.

Zanim Wyjedziesz
Najlepsze dla turystów stolice Europy. Warszawa wyprzedziła Paryż i Londyn
Zanim Wyjedziesz
Kolejne polskie miasta w przewodniku Michelina. „Imponująca oferta kulinarna”
Zanim Wyjedziesz
Winnice mają klaster. „Nie musimy jeździć do Toskanii. Bądźmy enoturystami w Polsce”
Zanim Wyjedziesz
Turyści wrócą do katedry Notre Dame. Jest termin ponownego otwarcia po pożarze
Zanim Wyjedziesz
Nitras: Bon turystyczny? Nie ma powodu, by do niego wracać, turystyka się odbiła