Rząd odmraża biznesy. Nieoficjalnie: sklepy – tak, hotele – nie

Od 1 lutego ponownie będą otwarte galerie handlowe. Co najmniej do marca nie będą jednak mogły działać hotele, pensjonaty, bary i restauracje – nieoficjalnie informuje Onet.pl.

Publikacja: 27.01.2021 23:30

Rząd odmraża biznesy. Nieoficjalnie: sklepy – tak, hotele – nie

Foto: Fot. AFP

W czwartek rząd ma przedstawić zasady bezpieczeństwa epidemicznego – poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.

Jak nieoficjalnie dowiedział się Onet.pl, od 1 lutego ponownie otwarte będą galerie handlowe. Byłoby to zgodne z wcześniejszymi zapowiedziami i sugestiami przedstawicieli rządu, na przykład wicepremiera i ministra rozwoju Jarosława Gowina, że będzie rekomendował rządowi otwarcie handlu. Przez co najmniej miesiąc zamknięte mają pozostać jednak jeszcze hotele, pensjonaty, restauracje i bary.

CZYTAJ TEŻ: Morawiecki: Turystyka źródłem zakażeń. Musi poczekać na otwarcie

Według naszych nieoficjalnych informacji, hotele mogą być jednak częściowo odmrożone – będzie im na przykład wolno przyjąć tylko taką liczbę gości, żeby pozostało wolnych 75 lub 50 procent łóżek. Również, co do restauracji, to prawdopodobnie rząd zgodzi się na przyjmowanie klientów przy stolikach wystawionych na świeżym powietrzu, a nie tylko, jak dotychczas, wydawanie posiłków na wynos lub z dowozem.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej ma być również ogłoszona decyzja w sprawie szkół. Nauczanie zdalne dla uczniów z klas IV-VII ma być przedłużone o kolejne dwa lub nawet cztery tygodnie. Uczniowie szkół (z wyjątkiem klas I-III szkół podstawowych) kontynuują naukę w drugim semestrze w trybie zdalnym.

ZOBACZ TAKŻE: Apel: Hotele nie zakażają, wręcz mogą leczyć

Przypomnijmy, że od połowy października zamknięte są restauracje, hotele, siłownie, kluby fitness i aquaparki. 28 grudnia rząd przedłużył ich zamknięcie i dodatkowo kazał wyłączyć stoki narciarskie, infrastrukturę sportową (jest dostępna tylko w ramach sportu zawodowego) i inne atrakcje turystyczne.

Większość obowiązujących obostrzeń wprowadzano gdy epidemia osiągała w Polsce szczytową fazę. 11 listopada wskaźnik średniej dobowej liczby zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców w ciągu siedmiu dni wyniósł 66,79 – i był wówczas najbliżej progu tzw. kwarantanny narodowej, czyli twardego lockdownu, jaki rząd – według zapowiedzi Mateusza Morawieckiego – miał wprowadzić, gdy wskaźnik ten przekroczy 70.

W grudniu i styczniu liczba wykrywanych zakażeń zaczęła się jednak zmniejszać. Obecnie wskaźnik wynosi w Polsce 15,75.

Z sondażu SW Research dla rp.pl wynika, że 39,9 procent ankietowanych chce złagodzenia obowiązujących obostrzeń, a 15,4 procent chciałoby zupełnego ich zniesienia.

WIĘCEJ: Hotelarze do rządu: Udowodnijcie, że turystyka sprzyja zakażeniom

W czwartek rząd ma przedstawić zasady bezpieczeństwa epidemicznego – poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.

Jak nieoficjalnie dowiedział się Onet.pl, od 1 lutego ponownie otwarte będą galerie handlowe. Byłoby to zgodne z wcześniejszymi zapowiedziami i sugestiami przedstawicieli rządu, na przykład wicepremiera i ministra rozwoju Jarosława Gowina, że będzie rekomendował rządowi otwarcie handlu. Przez co najmniej miesiąc zamknięte mają pozostać jednak jeszcze hotele, pensjonaty, restauracje i bary.

Pozostało 80% artykułu
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty