IGHP: Ostatni lockdown dobił hotelarzy

Do 17 procent wzrosła w marcu liczba zamkniętych hoteli – wynika z analizy Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Osiem na 10 otwartych obiektów zanotowało średnie obłożenie znacznie poniżej progu rentowności.

Publikacja: 22.04.2021 12:12

IGHP: Ostatni lockdown dobił hotelarzy

Foto: Fot. AFP

Z ankiety dotyczącej sytuacji hoteli w marcu, którą przeprowadziła Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego, wynika, że znów zwiększyła się liczba hoteli zamkniętych – stanowiły one aż 17 procent ankietowanej grupy (w lutym 11 procent). Z pozostałej części aż 80 procent obiektów odnotowało średnią frekwencję poniżej 20 procent (w lutym 65 procent), z czego 47 procent poniżej 10 procent, a 11 procent poniżej 2 procent. W marcu, jak w poprzednich miesiącach, nie było istotnej różnicy w tych wskaźnikach między hotelami w miastach i poza nimi czy też biznesowymi i wypoczynkowymi.

Średnia cena również spadła – 61 procent otwartych hoteli miało ceny niższe niż rok temu, przy czym 26 procent obiektów obniżyło ceny o więcej niż 10 procent, a 21 procent o więcej niż 20 procent. Jednocześnie 20 procent hoteli utrzymało średnie ceny na ubiegłorocznym poziomie.

CZYTAJ TEŻ: IGHP: W lutym, mimo otwarcia, hotele nadal nierentowne

Stan rezerwacji na kolejne miesiące również się pogorszył w porównaniu z lutym, głównie w efekcie przedłużenia restrykcji dla hoteli aż do długiego weekendu majowego włącznie, ale i sam marzec też był słaby. Prognozy ponownie wskazują na bardzo ostrożne oczekiwanie odbudowy zarówno ruchu biznesowego, jak i turystycznego wobec braku jasnych, długoterminowych wytycznych rządu dotyczących planu odmrażania branży turystycznej wraz z rozwojem liczby zakażeń i postępu programu szczepień.

W każdym kolejnym miesiącu drugiego kwartału zmniejsza się liczba hoteli, które planują pozostać zamknięte, ale w kwietniu stanowią one aż 28 procent ankietowanych (w maju 3 procent i czerwcu 2 procent).

Stan rezerwacji poniżej 10 procent w kwietniu deklaruje aż 83 procent obiektów, w maju 78 procent, a w czerwcu 71 procent. Obłożenie poniżej 2 procent w kwietniu notuje aż 35 procent hoteli, tyle samo w maju i czerwcu. Mizernie prezentują się rezerwacje w sezonie wakacyjnym. Ponad 75 procent ankietowanych hoteli deklaruje ich poziom poniżej 20 procent, z czego aż 45 procent poniżej 5 procent, a 2 procent w ogóle się nie otworzy.

IGHP zbadała również udział portali rezerwacyjnych w rezerwacjach na najbliższe trzy miesiące. Uśredniając cały kwartał, tylko 8 procent ankietowanych obiektów wskazało na udział powyżej 50 procent. Zdecydowana większość, bo ponad 80 procent, deklaruje udział poniżej 30 procent, z czego 59 procent poniżej 10 procent. Jak się wydaje, jest to efekt powszechnego podczas pandemii bardzo krótkiego okna rezerwacyjnego i braku klarownej wizji rządu dotyczącej otwierania gospodarki w kolejnych miesiącach i znoszenia obostrzeń w branży turystycznej, w tym hotelarskiej.

Jak w poprzednich miesiącach, 89 procent hoteli nie przewiduje osiągnięcia zysku z działalności operacyjnej wcześniej niż pod koniec 2022 roku, ale wyraźnie niekorzystnie, do 60 procent, wzrósł odsetek hoteli wskazujących okres późniejszy. Pogorszyły się również perspektywy powrotu do poziomu przychodów z lat 2018-19 – żaden z ankietowanych hoteli nie wskazał już obecnego roku. Za najbardziej prawdopodobny uznały 2023 (43 procent hoteli) lub 2024 i późniejsze lata (41 procent).

ZOBACZ TAKŻE: „Jeśli lockdown potrwa do wakacji, będziemy zamykać hotele”

W ankiecie marcowej IGHP zapytała też hotelarzy o nastroje. Kiedy weźmie się pod uwagę odpowiedzi na wcześniejsze pytania, nie dziwi pogorszenie również i tu – nastroje 62 procent ankietowanych są bardziej pesymistyczne (wzrost o 10 pp. w porównaniu z lutym), a 36 procent nie zmieniły się (spadek o 7 pp.).

Dla dużej części obiektów hotelowych gastronomia stanowi istotny element ich działalności, który w 2020 roku został jeszcze bardziej niż usługi noclegowe ograniczony restrykcjami epidemicznymi. Miało to bardzo negatywny wpływ zarówno na przychody hoteli, jak i stan zatrudnienia.

Przed pandemią (pełny rok 2019) w prawie połowie hoteli udział przychodów z gastronomii w całych obrotach był większy niż 30 procent. Jednocześnie 85 procent obiektów wskazało, że w 2020 roku spadek przychodów z gastronomii był większy niż 40 procent, a w aż 38 procentach hoteli przekroczył 80 procent, można więc przyjąć, że praktycznie został zredukowany do zera.

Nie mogło to pozostać bez negatywnych konsekwencji dla struktury zatrudnienia. W hotelach wynagrodzenia personelu są głównym składnikiem kosztów i niestety pierwszym, który się tnie. Przed pandemią (pełny rok 2019) w prawie połowie obiektów udział pracowników gastronomii w ogóle zatrudnionych był większy niż 40 procent. W 40 procentach hoteli mniej niż 25 procent pracowników gastronomii zostało zwolnionych lub odeszło z pracy, w tym w 14 procentach obiektów zwolnień nie było.

Wynika to prawdopodobnie z profilu tych hoteli (bed & breakfast z ograniczoną funkcją gastronomiczną), a także konieczności utrzymania zatrudnienia jako jednego z warunków umorzenia pomocy finansowej PFR 1.0 i 2.0. Z kolei w 44 procentach hoteli ponad 50 procent pracowników gastronomii zostało zwolnionych lub odeszło z pracy, w tym w 11 procentach obiektów redukcja zatrudnienia przekroczyła 80 procent.

CZYTAJ TEŻ: Niedzielski: Plan odmrażania hoteli i gastronomii za tydzień

W ankiecie przeprowadzonej online od 12 do 16 kwietnia wzięły udział 222 hotele ze wszystkich województw. 65 procent z nich to hotele miejskie, 27 procent sieciowe, 37 procent biznesowe, 21 procent wypoczynkowe, 42 procent łączące profil biznesowy z turystycznym. 84 procent ma nie więcej niż 150 pokojów (średnio 87), 87 procent to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa.

Z ankiety dotyczącej sytuacji hoteli w marcu, którą przeprowadziła Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego, wynika, że znów zwiększyła się liczba hoteli zamkniętych – stanowiły one aż 17 procent ankietowanej grupy (w lutym 11 procent). Z pozostałej części aż 80 procent obiektów odnotowało średnią frekwencję poniżej 20 procent (w lutym 65 procent), z czego 47 procent poniżej 10 procent, a 11 procent poniżej 2 procent. W marcu, jak w poprzednich miesiącach, nie było istotnej różnicy w tych wskaźnikach między hotelami w miastach i poza nimi czy też biznesowymi i wypoczynkowymi.

Pozostało 89% artykułu
Hotele
Pod hotel Hampton by Hilton Wroclaw Airport wmurowano kamień węgielny
Hotele
Coraz więcej gości w hotelach. Marzec zapowiada ożywienie
Hotele
Ferie rozczarowały hotelarzy. Na gości w kolejnych tygodniach też trudno liczyć
Hotele
IGHP: Ile można zarobić w hotelu?
Hotele
Węgrzy na zimowych urlopach w Polsce. Doceniają jakość hoteli i płacą więcej niż Polacy