Wiodące, europejskie linie lotnicze wprowadziły dodatkowe opłaty za sprzedaż biletów przez systemy GDS. Pierwszym przewoźnikiem, który zdecydował się na ten krok we wrześniu 2015 roku, była Grupa Lufthansa, która pobiera dodatkowo za każdy tak zakupiony odcinek lotu 16 euro. W zeszłym roku w listopadzie analogiczną zasadę wprowadził IAG (właściciel British Airways i Iberii), w kwietniu 2018 roku do grupy tej dołączył Air France-KLM.

Prezes i dyrektor zarządzający Travelport, Gordon Wilson, zapowiada, że firma już niedługo wprowadzi na rynek rozwiązanie, które umożliwi agentom i firmom zarządzającym podróżami rezerwowanie biletów na tradycyjnych komputerach bez konieczności uiszczania wspomnianej opłaty. Będzie to możliwe dzięki narzędziu opartemu o protokół zapisu danych NDC stworzony przez IATA (NDC – New Distribution Capability). Korzystać będzie z niego można już na jesieni tego roku. Co więcej, nowy system da dostęp do taryf, które nie są publikowane w tradycyjnych systemach GDS, ale już przez interfejs API (application programme interfaces) kompatybilny z NDC można je zamieścić na portalach internetowych. Agenci korzystający z tego interfejsu lub technologii Travelport Smartpoint (jeden z systemów rezerwacyjnych Travelport) będą mogli sprzedawać bilety przez tradycyjne komputery bez doliczania opłat. Firma chce wprowadzić ofertę wszędzie tam, gdzie zechcą ją udostępnić przewoźnicy.