Propozycja Europarlamentu zakłada, że jeśli pociąg w Unii Europejskiej spóźni się od godziny do półtorej, pasażer dostanie zwrot połowy kosztu biletu. Przy opóźnieniu od półtorej do dwóch godzin zwrot wyniesie 75 procent, a jeśli pociąg dojedzie na miejscu opóźniony o więcej niż dwie godziny, podróżujący ma prawo do całkowitej refundacji.

Rozwiązania mają obowiązywać wszystkich przewoźników we wszystkich państwach Wspólnoty. Już teraz obowiązują pewne unijne regulacje chroniące pasażerów kolei, ale w większości unijnych krajów, w tym w Polsce, wprowadzono wyjątki od tych zasad.

Europosłowie chcą również, by pasażerowie z niepełnosprawnościami mogli za darmo korzystać z pomocy przeszkolonego pracownika kolei przy wsiadaniu do pociągu. Do tej pory musiał zgłaszać taką potrzebę nawet z dwudniowym wyprzedzeniem, teraz ten czas ma się skrócić do trzech godzin na mniejszych stacjach a na dużych dworcach asysta ma być dostępna cały czas.

W nowych i w wyremontowanych składach obowiązkowo ma być też wyznaczana przestrzeń na rowery.

Głosowanie nad propozycją odbędzie się jutro. Jeśli zmiany wejdą w życie, przewoźnicy będą mieli rok na dostosowanie się do nowych przepisów.