Protest autokarów w Warszawie

Około 300 autokarów z całej Polski zjechało dzisiaj do Warszawy. To forma protestu przeciwko braku odpowiedniej do skali zapaści branży autokarowej pomocy ze strony państwa.

Publikacja: 30.10.2020 11:52

Protest autokarów w Warszawie

Foto: turystyka.rp.pl

Środowisko przedsiębiorców autokarowych zorganizowało spontanicznie protest w Warszawie. Jak wyjaśnia koordynator tej akcji Kamil Lubański, właściciel firmy KL Team, za protestem nie stoi żadna konkretna organizacja, to akcja spontaniczna, po prostu autokarowcy porozumieli się w tej sprawie w mediach społecznościowych.

Na placu Defilad i wokół Pałacu Kultury i Nauki zgromadziło się, jak twierdzą organizatorzy, około 300 autokarów i busów z całej Polski. Protest polega na jeżdżeniu ulicami: Marszałkowską, Świętokrzyską, Chałubińskiego i Jerozolimskimi. To chyba największy protest tego środowiska w historii.

Uczestnicy protestu wysuwają te same postulaty, z którymi protestowało niedawno ich środowisko z Krakowa. Chodzi o:

1. Dopłaty (na wzór czeski, niemiecki, austriacki) do autobusów, uzależnione od klasy emisji spalin i wielkości pojazdu.
2. Odroczenia (na wzór węgierski) płatności rat kredytów i leasingów do czerwca 2021 roku dla firm z sektora szeroko rozumianego przewozu osób.
3.Dodatkowej puli środków PFR do wysokości 24 procent obrotu (na wzór hiszpański) z roku referencyjnego dla firm z branży szeroko rozumianego przewozu osób.
4. Umorzenia w całości subwencji PFR dla branży autokarowej.
5. Przedłużenia zwolnienia z ZUS o kolejne trzy miesiące.
6. Dopłaty do wynagrodzeń i przestojowego (na wzór europejski) dla firm doświadczających spadku przychodów w wysokości co najmniej 70 procent liczonym rok do roku, przez wybrane trzy kolejne miesiące przed złożeniem wniosku.

CZYTAJ TEŻ: Firmy autokarowe apelują o pomoc – mają sześć postulatów

-Mimo naszej tragicznej sytuacji nie mamy żadnej dodatkowej pomocy ze strony państwa. Rozmawialiśmy i pisaliśmy do Ministerstwa Infrastruktury i Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii i wszędzie słyszymy, że pomoc już dostaliśmy – mówi Lubański. – Tymczasem to, o czym oni mówią, to tylko kropla w oceanie potrzeb naszej branży. Z powodu epidemii do czerwca przyszłego roku nie będziemy mieli pracy.

Protest wspiera Turystyczna Organizacja Otwarta. Jak mówi jej prezes Alina Dybaś-Grabowska, transport autokarowy stoi od stycznia, kiedy to przyjazdy do Europy odwołali turyści z Chin. Przedsiębiorcy i ich pracownicy, głównie kierowcy, nie mają źródła utrzymania. Perspektywa też jest niedobra, do przyszłego roku ten segment turystyki nie ma szans się odrodzić.

Przedsiębiorcy zamierzają zakończyć protest, zawożąc kolejny raz pismo z postulatami do premiera Mateusza Morawieckiego, planują przejazd do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Alejach Ujazdowskich.

ZOBACZ TEŻ: Protest firm autokarowych: Będziemy jeździć do skutku

""

Fot. Facebook

turystyka.rp.pl

""

Fot. Facebook

turystyka.rp.pl

Środowisko przedsiębiorców autokarowych zorganizowało spontanicznie protest w Warszawie. Jak wyjaśnia koordynator tej akcji Kamil Lubański, właściciel firmy KL Team, za protestem nie stoi żadna konkretna organizacja, to akcja spontaniczna, po prostu autokarowcy porozumieli się w tej sprawie w mediach społecznościowych.

Na placu Defilad i wokół Pałacu Kultury i Nauki zgromadziło się, jak twierdzą organizatorzy, około 300 autokarów i busów z całej Polski. Protest polega na jeżdżeniu ulicami: Marszałkowską, Świętokrzyską, Chałubińskiego i Jerozolimskimi. To chyba największy protest tego środowiska w historii.

Autobusy
Flix: Za nami najlepsze wyniki w historii. Niedługo autobusy na gaz
Autobusy
FlixBus połączy Kraków z Oslo. W cenie biletu rejs promem
Autobusy
Z FlixBusem do Finlandii - pierwsze połączenie autokarowe
Autobusy
FlixBus: Pięć nowych krajów i 80 nowych miast w rozkładzie na wiosnę i lato
Autobusy
Flix: Za nami najlepszy rok w historii firmy. Ten będzie jeszcze lepszy