Jak informuje spółka w komu8nikacie, w zeszłym roku LOT przewiózł na pokładach rekordową liczbę 10 milionów pasażerów i uruchomił 15 nowych połączeń. Spółka kolejny rok utrzymała rentowność, „mimo problemów z globalnym uziemieniem floty B737MAX i silnikami Rolls Royce’a w boeingach 787”.

CZYTAJ TEŻ: LOT znosi opłaty za zmiany w rezerwacjach

Jej przychody ze sprzedaży zwiększyły się z 6,19 mld zł w roku 2018 do 7,37 miliarda (wzrost o 19 procent), a zysk (EBIT) z przewozu pasażerów wyniósł 113,8 miliona złotych, podczas gdy rok wcześniej 91,9 miliona złotych (wzrost o 23,8 procent).

W 2019 r. w stosunku do 2018 r. największą dynamikę wzrostu liczby pasażerów zanotowały rejsy dalekiego zasięgu (przyrost o 30,4 procent). Na trasach krótko- i średniodystansowych przewieziono o 11,4 procent więcej pasażerów niż rok wcześniej, a w kraju o 4,7 procent. W 2019 r. zainaugurowano m.in.: trasy Warszawa – Miami, Warszawa – Delhi, Warszawa – Kolombo i Budapeszt – Seul, dzięki czemu na koniec roku w ofercie przewoźnika było ponad 120 połączeń.

-Potwierdza to, że strategia rentownego wzrostu, którą obraliśmy w 2016 roku była słuszna. Dziękuję za ciężką pracę całemu zespołowi LOT-u, a naszym pasażerom za zaufanie – mówi cytowany w komunikacie prezes LOT-u Rafał Milczarski. – Oczywiście bieżący rok jest dla nas znacznie trudniejszy. Skupiamy się teraz na optymalizacji działalności, tak by przetrwać najtrudniejszy czas dla branży lotniczej. Na szczęście nasze wyniki z lat ubiegłych dowodzą, że potrafimy pracować z zaangażowaniem i osiągać założone cele.