Naukowcy: Łódzkie za mało wypromowane turystycznie

Ruch turystyczny w Łódzkiem w ostatnich latach rośnie, ale region wciąż nie wykorzystuje potencjału w tej dziedzinie i powinien zadbać o promocję – uważają autorzy raportu z Uniwersytetu Łódzkiego

Publikacja: 29.04.2017 23:21

Jednym z produktów turystycznych Łodzi są jej graffiti

Jednym z produktów turystycznych Łodzi są jej graffiti

Foto: archiwum prywatne, Filip Frydrykiewicz F.F. Filip Frydrykiewicz

– Wnioski z raportu przygotowanego przez Instytut Geografii Miast i Turyzmu są optymistyczne, ale nie w stu procentach zadowalające – podkreśla dziekan Wydziału Nauk Geograficznych UŁ prof. Bogdan Włodarczyk. – Od roku 2009 odnotowujemy stały wzrost liczby osób odwiedzających region i jego stolicę, a także liczby noclegów. Poprawia się infrastruktura, komunikacja, powstają nowe obiekty noclegowe, a produkt turystyczny przygotowywany jest coraz bardziej profesjonalnie.

Badania ruchu turystycznego w regionie łódzkim zapoczątkowano w roku w 2009, były prowadzone przez kilka sezonów aż do roku 2012. Po przerwie zostały wykonane w ubiegłym roku, dlatego ostatnie dane porównane zostały z tymi sprzed pięciu lat.

Według raportu ruch turystyczny w regionie wyniósł ponad 4 miliony ludzi, czyli o 250 tysiące więcej niż w 2012 roku. Około 70 procent turystów odwiedziło region, a ok. 30 procent jego stolicę, Łódź. Najwięcej osób odwiedza w celach rekreacyjnych i wypoczynkowych powiaty tomaszowski, rawski, bełchatowski i zgierski. Ostatnio – za sprawą rosnącej popularności uzdrowiska termalnego w Uniejowie – dołączył do nich powiat poddębicki, w którym w 2015 roku liczba noclegów przekroczyła 105 tysięcy.

– Turyści pozostawili w Łódzkiem 1,2 mld złotych, z czego ponad 800 mln złotych wydali w województwie, a 200 mln złotych w stolicy regionu – wyjaśnia marszałek woj. łódzkiego Witold Stępień. – To niemałe pieniądze. W ostatnich latach wiele gmin nabiera charakteru turystycznego dzięki samorządom, wykorzystującym do tego celu środki unijne. Gminy rewitalizują, inspirują działania zwiększające atrakcyjność zasobów przyrodniczych czy historycznych i tym samym dają szanse na przychody dla mieszkańców – bo turystyka to także ważny obszar gospodarki.

Mimo że region łódzki nie jest kojarzony jako obszar atrakcyjny turystycznie, statystycznie wypada nie najgorzej – pod względem liczby osób korzystających z rejestrowanej bazy noclegowej i liczby udzielonych noclegów – znajduje się mniej więcej w połowie listy 16 województw.

Najczęściej jednak są to krótkie pobyty do dwóch dni – na krócej turyści wpadają jedynie na Mazowsze i Podlasie. Zwłaszcza w Łodzi są to wizyty o charakterze biznesowo-zawodowym, co obrazują też dwa okresy największego napływu turystów, przypadające od kwietnia do czerwca i od września do października. W wakacje miasto zamiera, turystycznie ożywia się natomiast region.

Zdaniem prof. Włodarczyka atrakcyjność turystyczną regionu należałoby zwiększać nie tylko poprzez dalsze inwestowanie w infrastrukturę, ale także przez poprawę promocji i informacji turystycznej, która powinna przekraczać granice województwa. Jednocześnie – jak dodał – niezwykle istotna jest informacja lokalna, m.in. oznakowanie szlaków i obiektów, dające możliwość dowiedzenia się o nich jak najwięcej w momencie, gdy turysta trafi do danej miejscowości.

– Przed nami jeszcze działania związane z lepszym wypromowaniem i przygotowywaniem kolejnych produktów turystycznych. Liczba certyfikatów uzyskiwanych w konkursach Polskiej Organizacji Turystycznej wskazuje, w Łódzkiem dużo się dzieje, ale wydarzenia te potrzebują promocji – zaznacza.

Jak dodaje, turyści są obecnie coraz bardziej wymagający, jeśli chodzi o warunki pobytu, ale jednocześnie zwracają nie mniejszą uwagę, jak są przyjmowani, dlatego czasami luksusowe hotele i apartamenty przegrywają z miłą, rodzinną atmosferą. W opinii eksperta pobyt w Łódzkiem można z powodzeniem polecać turystom, którzy potrzebują ciszy, spokoju i wypoczynku w otoczeniu przyrody.

– Wnioski z raportu przygotowanego przez Instytut Geografii Miast i Turyzmu są optymistyczne, ale nie w stu procentach zadowalające – podkreśla dziekan Wydziału Nauk Geograficznych UŁ prof. Bogdan Włodarczyk. – Od roku 2009 odnotowujemy stały wzrost liczby osób odwiedzających region i jego stolicę, a także liczby noclegów. Poprawia się infrastruktura, komunikacja, powstają nowe obiekty noclegowe, a produkt turystyczny przygotowywany jest coraz bardziej profesjonalnie.

Badania ruchu turystycznego w regionie łódzkim zapoczątkowano w roku w 2009, były prowadzone przez kilka sezonów aż do roku 2012. Po przerwie zostały wykonane w ubiegłym roku, dlatego ostatnie dane porównane zostały z tymi sprzed pięciu lat.

Pozostało 80% artykułu
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty