Polscy turyści awansowali w Niemczech

Dziewiąty rok z rzędu turystyka niemiecka zanotowała wzrost sprzedanych noclegów, tym samym pobiła własny rekord. Niemały udział mieli w tym turyści z Polski.

Publikacja: 28.01.2020 21:01

Polscy turyści awansowali w Niemczech

Foto: Drezdeński Zwinger to niewątpliwie najpiękniejszy zabytek miasta. Fot. Deutsche Zentrale für Tourismus, Wolfgang EhnLookphotos

– Chociaż mamy dopiero dane za jedenaście miesięcy, można już powiedzieć, że w 2019 roku turystyka w Niemczech osiągnęła kolejny sukces – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej dyrektor biura Niemieckiej Centrali Turystycznej (DZT) w Polsce Tomasz Pędzik. – Do listopada liczba noclegów wykupionych przez turystów wyniosła 87,7 miliona. Prawdopodobnie w całym roku będzie to około 90 milionów.

CZYTAJ TEŻ: Światowa turystyka znów urosła

Oficjalne niemieckie statystyki obejmują noclegi wykupione w obiektach dysponujących co najmniej dziesięcioma łóżkami. Nie ma w nich na przykład noclegów spędzonych przez [przyjezdnych z zagranicy u znajomych czy w kwaterach wynajmowanych za pośrednictwem internetu, jak na przykład serwis Airbnb.

Tym samym niemiecka turystyka odnotowała wzrost o 2,6 procent, mniej niż rok wcześniej, kiedy urosła o 4,5 procent. Bezpośredni przychód z turystyki wyniósł 287,2 miliarda euro (dane za 11 miesięcy, z wliczeniem turystyki krajowej), a jej udział w produkcie krajowym brutto – 3,9 procent. Turystyka dawała 3 miliony miejsc pracy.

Jak policzyła DZT, Niemcy są drugim, po Hiszpanii, krajem najchętniej odwiedzanym przez Europejczyków. W 2018 roku w Hiszpanii było ich 66,5 miliona, w Niemczech 59 milionów, we Francji 44 miliony, a we Włoszech 42,7 miliona.

Najczęściej do Niemiec podróżują (według liczby noclegów): Holendrzy, Szwajcarzy, Amerykanie, Brytyjczycy, Austriacy, Włosi, Francuzi i Duńczycy. Tak było w 2018 roku, jednak rok 2019 przyniósł pewną zmianę. Otóż wszystko wskazuje na to, że Polacy, którzy plasowali się na dziewiątym miejscu, za Duńczykami, w 2019 roku awansowali na miejsce ósme.

Polacy motorem turystyki

W sumie Polacy wykupili do listopada zeszłego roku w Niemczech 3,27 miliona noclegów, o 6,3 procent więcej niż rok wcześniej. Aż 41 procent z nich to byli młodzi ludzie w wieku od 15 do 34 lat. 57 z nich rezerwowało noclegi przez internet. 37 procent deklaruje, że najbardziej są zainteresowani zwiedzaniem niemieckich miast. Tylko 8 procent gości z Polski przyjechało tu, korzystając z usług biur podróży.

Kto z Polski przyjeżdża do Niemiec? DZT sporządziła profil statystycznego turysty zza Odry. 60 procent przyjeżdża samochodem, 42 procent deklaruje, że odwiedza Niemcy, żeby spędzić tu urlop (pozostałe powody to biznes, bycie przejazdem, ale z noclegiem, i odwiedziny u znajomych).

ZOBACZ TEŻ: Polska: dużo więcej Koreańczyków i Ukraińców, mniej Turków i Greków

Najwięcej gości z zagranicy odwiedza Bawarię, Nadrenię-Palatynat, Berlin, Badenię-Wirtembergię, Hesję i Saksonię. Właśnie ten ostatni land jest istotny z punktu widzenia Polski. Ten graniczący z Polską region bogaty w historyczne miasta, jak Drezno, Miśnia, Żytawa czy Torgau, malownicze szlaki w Rudawach, a także wiele pamiątek po przemysłowej historii (obiekty pokopalniane) i współczesne fabryki samochodów (Volkswagen, BMW, Porsche) jest tak często odwiedzany przez Polaków, że stanowią oni w nim pierwszą grupę narodową wśród turystów.

Beethoven wchodzi do gry

– W 2020 roku będzie jeszcze więcej powodów do odwiedzenia Saksonii i Niemiec – zapewnia Pędzik. Aż 21,8 miliona turystów podróżuje do Niemiec, by odwiedzać jej muzea, teatry, opery, wystawy i uczestniczyć w koncertach. Jednym słowem uprawiają turystykę kulturową. Z myślą o nich Niemcy postanowili wykorzystać 250 rocznicę urodzin Ludwiga van Beethovena, przypadającą w tym roku, do promowania swego kraju. Organizują z tej okazji liczne wystawy, spektakle (np. „Ren w ogniu” z udziałem 60 podświetlonych statków na rzece), szykują szlaki, odnowili muzea na czele z najważniejszym – rodzinnym domem muzyka w Bonn, w którym zgromadzono 150 oryginalnych pamiątek po nim.

""

turystyka.rp.pl

Poza tym DZT zamierza nadal promować w Polsce Niemcy kilkoma innymi tematami: „Niemieckie miasta na weekend”, „Turystyka przygraniczna – Brandenburgia i Saksonia”, „Zamki i pałace w Niemczech” i „#WanderLust Germany” (turystyka aktywna).

– Ten przekaz będziemy kierować do trzech grup odbiorów. Bezpośrednio do konsumentów – w tym wypadku posłużymy się przede wszystkim internetem, mediami społecznościowymi, influencerami – do mediów – poprzez newslettery, wydarzenia, konferencje prasowe – i do biur podróży. Te ostatnie zapraszamy na warsztaty z branżą niemiecką, na podróże studyjne i do udziału w targach German Travel Market, które w tym roku odbędą się w Rostocku – wyjaśnia Pędzik.

– Chociaż mamy dopiero dane za jedenaście miesięcy, można już powiedzieć, że w 2019 roku turystyka w Niemczech osiągnęła kolejny sukces – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej dyrektor biura Niemieckiej Centrali Turystycznej (DZT) w Polsce Tomasz Pędzik. – Do listopada liczba noclegów wykupionych przez turystów wyniosła 87,7 miliona. Prawdopodobnie w całym roku będzie to około 90 milionów.

CZYTAJ TEŻ: Światowa turystyka znów urosła

Pozostało 90% artykułu
Popularne Trendy
Turyści w kwestiach klimatycznych są jak schizofrenicy
Popularne Trendy
Amerykanie planują wakacje. Na szczycie listy marzeń europejska stolica
Popularne Trendy
Badanie. 60 procent Polaków nie planuje wyjazdu na majówkę
Popularne Trendy
Nowy rok - nowy rekord Polaków w Chorwacji. „Między nami są dobre wibracje”
Popularne Trendy
Polacy mają plany na majówkę. Polska wygrywa z zagranicą, a góry z morzem