Turystyka potrzebuje mapy bezpiecznych miejsc

System oznaczania hoteli, lotnisk i atrakcji turystycznych na świecie pod kątem zapewnianego w nich bezpieczeństwa to jedna z najpilniejszych potrzeb branży turystycznej – uważają eksperci

Publikacja: 15.03.2017 08:43

Turystyka potrzebuje mapy bezpiecznych miejsc

Foto: AFP

W opinii brytyjskiego sędziego koronnego orzekającego w sprawie założonej przez rodziny ofiar masakry na plaży w Susie (z czerwca 2015 roku), należy wprowadzić duże zmiany w systemie informowania turystów o bezpieczeństwie – podaje portal Travel Weekly. Sugestia ta pojawiła się w momencie, kiedy Travelzoo, turystyczna agencja internetowa o światowym zasięgu, przedstawiła raport z ostatnich badań konsumenckich. Ankieta , która została przeprowadzona w dziewięciu krajach, powstała dzięki współpracy z Yeganehem Morakabatim, wykładowcą na uniwersytecie w Bournemouth.

97 procent pytanych przyznaje, że bezpieczeństwo jest dla nich jednym z głównych kryteriów wyboru oferty turystycznej. Strach przed atakiem terrorystycznym jest bowiem większy niż obawa przed zachorowaniem, katastrofami naturalnymi czy lokalną przestępczością.

Z badań Travelzoo wynika też, że na Wyspach Brytyjskich tylko połowa hoteli zatrudnia pracowników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo gości. W Niemczech takich pracowników ma ponad 80 procent obiektów. W Wielkiej Brytanii w ostatnich latach zaledwie 43 procent badanych hoteli zrewidowało też swoje systemy bezpieczeństwa, by lepiej przygotować się na ewentualny zamach, a przeszkolona w tym zakresie została tylko połowa pracowników.

Co trzeci hotelarz, z którym rozmawiał przedstawiciel Travelzoo, uważa, że system graficznego oznaczania bezpieczeństwa powinien zostać szybko wdrożony. Wiele osób jest przekonanych, że w ten sposób łatwiej byłoby zdobyć zaufanie klientów.

– Branża turystyczna z wielkim zainteresowaniem i dużymi obawami obserwowała postępowanie w sądzie związane z atakiem w Susie. Pytanie o odpowiedzialność dotyka wszystkich pracujących w tej branży – mówi Richard Singer, prezes Travelzoo na Europę.

– Ani rządy, ani firmy turystyczne nie mogą zagwarantować 100-procentowego bezpieczeństwa na wakacjach, ale z pewnością możemy poprawić sposób, w jaki informujemy o zagrożeniach i ochronie klientów – dodaje Singer i zaznacza, że zarówno wynik procesu jak i badania przeprowadzone przez Travelzoo pokazują, że należy wprowadzić lepszy i bardziej zrozumiały system informowania o zagrożeniach na stronach resortów spraw zagranicznych na świecie. Zdaniem Singera należałoby też upowszechnić praktykę, by o ostrzeżeniach MSZ-u dla danego kraju informować jeszcze przed sfinalizowaniem sprzedaży wycieczki.

– System oznaczania bezpiecznych miejsc, który proponujemy, to szybki i prosty sposób na sprawdzenie, czy lotnisko lub hotel spełniają wymogi bezpieczeństwa. Jest podobny do znaków bezpieczeństwa cyfrowego stosowanych przez rząd czy systemów oznaczania pożywienia i innych dóbr – wyjaśnia Singer. Według prezesa Travelzoo idealnie by było, gdyby system był połączony z ulepszonym programem informowania o bezpieczeństwie w kierunkach wakacyjnych zamieszczanym na stronach rządowych.

– Skoro można oznaczać niebieskimi flagami czystość plaż, albo wystawiać certyfikaty, by pokazać, jak przyjazne środowisku są kierunki turystyczne, to można stworzyć system pokazujący, na ile bezpieczne są miejsce, hotel lub lotnisko – mówi dr Morakabati. Dodaje, że jeśli projekt się powiedzie, powinny korzystać z niego również rządy tworzące ostrzeżenia dla swoich obywateli na wakacjach.

W opinii brytyjskiego sędziego koronnego orzekającego w sprawie założonej przez rodziny ofiar masakry na plaży w Susie (z czerwca 2015 roku), należy wprowadzić duże zmiany w systemie informowania turystów o bezpieczeństwie – podaje portal Travel Weekly. Sugestia ta pojawiła się w momencie, kiedy Travelzoo, turystyczna agencja internetowa o światowym zasięgu, przedstawiła raport z ostatnich badań konsumenckich. Ankieta , która została przeprowadzona w dziewięciu krajach, powstała dzięki współpracy z Yeganehem Morakabatim, wykładowcą na uniwersytecie w Bournemouth.

Pozostało 82% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Selfi w hiszpańskim pałacu lub klasztorze? Można zrobić, ale nie bez ograniczeń
Zanim Wyjedziesz
Obcokrajowcy zalewają Malagę. Mieszkańcy mają dość. „Śmierdzi turystą”
Zanim Wyjedziesz
Internet w telefonie na wakacjach za granicą już nie taki drogi - dzięki karcie eSIM
Zanim Wyjedziesz
Najpiękniejsze zabytkowe domy dla turystów - szukaj ich na Dolnym Śląsku i Roztoczu
Zanim Wyjedziesz
Najlepsze targi z lokalnym jedzeniem na świecie? Jeden znajduje się w Polsce