Turyści wcześniej pomyśleli o majówce

3 dni urlopu i 9 dni wolnego – układ wolnych dni w kalendarzu spowodował, że po wycieczki na majówkę do biur podróży ruszyło niemal dwa razy więcej turystów niż rok wcześniej – podaje serwis Travelplanet.pl

Publikacja: 12.04.2018 11:09

Turyści wcześniej pomyśleli o majówce

Foto: Pixabay

Zdaniem analityków Travelplanet.pl niemal dwa razy więcej rezerwacji na tegoroczny długi weekend majowy (dane z początku kwietnia), to wcale nie tyle efekt znacznie korzystniejszego kalendarza – w poprzednim roku również wystarczyło wziąć 3 dni urlopu by mieć aż 9 dni wolnych – co obserwowanej już drugi sezon silnej tendencji do znacznie wcześniejszego rezerwowania wyjazdów, nie tylko majówkowych.

– W zeszłym roku liczącym na ciekawe oferty last minute na majówkę pozostawały w zasadzie tylko atrakcyjne cenowo wyjazdy do Egiptu, Tunezji i Turcji. Popularne europejskie kierunki już na początku kwietnia były wyprzedane, pozostawały tylko droższe wycieczki – opisuje, cytowany w komunikacie prasowym, Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i sprzedaży internetowej Travelplanet.pl.

Jak wyjaśnia, duży wzrost wyjeżdżających z biurami podróży to również efekt rosnącego przekonania turystów, że przygotowane przez profesjonalistów oferty są najczęściej tańsze od samodzielnego komponowania wyjazdu (nie wspominając o możliwości ewentualnych reklamacji). W sprzedaży first minute biura stosowały również wiele zachęt, jak gwarancję stałej ceny, możliwość płacenia na raty czy bezpłatnej zamiany kierunku w razie zmiany decyzji.

Turcja wraca do łask

Jak podaje Travelplanet.pl, Grecja wciąż jest liderem popularności, ale widać znaczący jej ubytek – z 34 do 28 procent. Natomiast Turcja z impetem wraca na pozycję wicelidera. Podwojony wzrost popularności tego kierunku – z nieco ponad 10 do prawie 20 procent – robi wrażenie. Co ciekawe Hiszpania, mimo wyraźnego spadku średniego kosztu rezerwacji na osobę, straciła pozycję wicelidera przy spadku popularności rzędu 6 punktów procentowych.

Egipt sprzedaje się na identycznym poziomie jak w poprzednim roku, ale w jego przypadku wciąż widać oczekiwanie na korzystne oferty last minute. Tak było i w zeszłym roku, gdy na początku kwietnia cieszył się on podobną, 8-procentową, popularnością by w końcowym rozrachunku zostać wiceliderem majówki, i to mimo bardzo złych informacji o tajemniczej śmierci Polki w tym kraju.

Wprowadzenie przez touroperatorów Bułgarii jako propozycji na weekend majowy w tym roku zaowocowało od razu niemal 5-procentową popularnością tego kierunku.

Uwagę zwraca też miejsce Polski w pierwszej dziesiątce zestawienia. Zdaniem analityków serwisu to bardzo wysoka pozycja w tegorocznym rankingu, zważywszy na specyfikę rezerwacji wypoczynku w kraju. Według badań MSiT jeszcze w 2016 roku tylko ok. 2 procent turystów rezerwowało krajowy wypoczynek w biurach podróży. Klienci coraz częściej przekonują się jednak, że oferta biura często jest bardziej korzystna cenowo od samodzielnego wyszukiwania hotelu.

Klienci biur podróży odkrywają też Węgry. Stosunkowo niewielka odległość od Polski i zbliżony koszt wypoczynku do majówki w kraju spowodowały, że podróżni zwrócili uwagę na wiosenne uroki Balatonu (to główny kierunek wyjazdów na Węgry).

Lepszy standard za mniejsze pieniądze

Koszt tegorocznej majówki z biurami podróży w zasadzie nie uległ zmianie, ale jeśli chodzi o kierunki, za wyjazdy do Grecji klienci biur podróży płacą o ok. 200 złotych więcej (teraz 2180 złotych od osoby), do Turcji – o około 90 złotych więcej (1990 złotych), Egiptu – około 50 złotych więcej (2320 złotych), a do Hiszpanii – o około 200 złotych mniej (2200 złotych).

– Najtańsze dostępne obecnie oferty to Grecja, od ok. 1400 złotych za osobę, są to jednak oferty bez wyżywienia, i Hiszpania – od 1700 do 1900 złotych od osoby, z dwoma posiłkami – wylicza Damasiewicz.

Ogólny średni koszt wyjazdu na majówkę nie zmienił się od zeszłego roku – to 2030 złotych od osoby. Choć w Polsce jest ok 2-procentowa inflacja, za utrzymaniem w ryzach kosztów wyjazdów nie odpowiada obniżenie ich standardu. Obecnie prawie 30 procent klientów biur podróży zarezerwowało hotele 5-gwiazdkowe (podczas ubiegłorocznej majówki – 20 procent) a prawie 42 procent hotele 4-gwiazdkowe (w 2017 roku: 50 procent). Na noclegi w standardzie trzech gwiazdek zdecydowało się obecnie 28 procent turystów (w 2017 roku: 24 procent). Średni koszt pobytu w hotelu 5-gwiazdkowym na tę majówkę wynosi niecałe 2400 złotych, jest więc o około 50 złotych niższy niż podczas ubiegłorocznego długiego weekendu. Koszt pobytu w hotelu 4-gwiazdkowym spadł jeszcze bardziej, bo o 100 złotych od osoby. To obecnie 2050 złotych.

Z danych Travelplanet.pl wynika, że 66 procent klientów biur podróży zarezerwowało wyżywienie all inclusive (na majówkę 2017 roku: 64 procent), wyżywienie HB, a więc śniadania i obiadokolacje, wybrało 22 procent podróżnych (w 2017 roku: 23 procent), a tylko śniadania – 9 procent (w 2017 roku: 7 procent).

W jaki sposób udało się utrzymać w ryzach średni koszt pobytu przy wyraźnie poprawionym standardzie?

Zdaniem analityków Travelplanet.pl fakt, że koszt pobytu nie zwiększył się, choć poprawił się statystyczny standard wyjazdów, wynika z popularności Turcji i korzystnej cenowo oferty wypoczynku w tym kraju w najwyższym standardzie oraz z wprowadzenie do oferty majówkowej Bułgarii (średni koszt pobytu to niecałe 1400 złotych).

Liczba wyjazdów dzieci na majówkę wzrosła o 65 procent, ale ich udział w puli wyjazdów z biurami podróży spadł z 13 do 11 procent. Turyści najchętniej zabierają dzieci na Węgry i do Turcji.

Zdaniem analityków Travelplanet.pl niemal dwa razy więcej rezerwacji na tegoroczny długi weekend majowy (dane z początku kwietnia), to wcale nie tyle efekt znacznie korzystniejszego kalendarza – w poprzednim roku również wystarczyło wziąć 3 dni urlopu by mieć aż 9 dni wolnych – co obserwowanej już drugi sezon silnej tendencji do znacznie wcześniejszego rezerwowania wyjazdów, nie tylko majówkowych.

– W zeszłym roku liczącym na ciekawe oferty last minute na majówkę pozostawały w zasadzie tylko atrakcyjne cenowo wyjazdy do Egiptu, Tunezji i Turcji. Popularne europejskie kierunki już na początku kwietnia były wyprzedane, pozostawały tylko droższe wycieczki – opisuje, cytowany w komunikacie prasowym, Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i sprzedaży internetowej Travelplanet.pl.

Pozostało 86% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Sagrada Família zostanie wreszcie ukończona? Ogłoszono termin
Zanim Wyjedziesz
Najpopularniejsze atrakcje Wielkiej Brytanii? Na podium dwa muzea i park
Zanim Wyjedziesz
Selfie w hiszpańskim zabytku? Już można robić, ale nie bez ograniczeń
Zanim Wyjedziesz
Obcokrajowcy zalewają Malagę. Mieszkańcy mają dość. „Śmierdzi turystą”
Zanim Wyjedziesz
Internet w telefonie na wakacjach za granicą już nie taki drogi - dzięki karcie eSIM