Biuro podróży zapłaci za zmianę wylotu

Dziewięć tysięcy złotych odszkodowania i dwa tysiące zadośćuczynienia zapłaci turystce biuro podróży, które nie powiadomiło jej o zmianie godziny wylotu samolotu

Publikacja: 15.02.2016 23:33

Biuro podróży zapłaci za zmianę wylotu

Foto: Bloomberg

Kobieta wykupiła w biurze podróży dwutygodniową wycieczkę do Hiszpanii od 1 do 15 lipca dla siebie, męża i córki. Zapłaciła ponad 13,6 tysiąca złotych. W umowie jako datę wylotu wskazano 1 lipca godz. 13.13.

Jak zeznała turystka, wiedziała ona, że godzina wylotu może być zmieniona. Zapoznawszy się z umową, ogólnymi warunkami uczestnictwa i broszurą informacyjną, uznała, że organizator wycieczki będzie informował uczestników o każdej zmianie warunków umowy. Na kilka dni przez wylotem odwiedziła jednak biuro podróży, aby się upewnić, czy wycieczka odbędzie się zgodnie z planem. Nie dostała od pracownika biura żadnych informacji o zmianie godziny wylotu. Agent zajęty obsługiwaniem innych klientów zapewnił ją, że zostanie poinformowana o ewentualnych zmianach godzin wylotu najpóźniej na 48 godzin przed wylotem.

W przeddzień wycieczki klientka biura podróży sprawdziła na stronie internetowej, że w rozkładzie przewidziany jest lot do Hiszpanii o godzinie 13.15. Uznała, że skoro rozbieżność między godziną wskazaną w umowie a godziną podaną na stronie internetowej wynosi dwie minuty, jej wylot się odbędzie.

W dniu wylotu, w godzinach wczesnoporannych, zadzwonił do niej pracownik biura, że wraz z rodziną została umieszczona na liście pasażerów z wylotem o godzinie 5.50. Rodzina B. nie zdążyła stawić się na lotnisku tak wcześnie. Ostatecznie na urlop do Hiszpanii państwo B. polecieli tydzień później, po dopłaceniu 1242 złotych. Spędzili tam tylko tydzień. Nie mieli możliwości przedłużenia pobytu, ponieważ był to szczyt sezonu turystycznego, a także ze względu na obowiązki zawodowe.

Biuro podróży na początku nie chciało uwzględnić ich reklamacji, potem zaproponowało im ugodę i wypłacenie 3,2 tys. złotych. Turyści się nie zgodzili.

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieście stwierdził, że biuro nie udowodniło, że turystka została poinformowana przez jego pracowników (osobiście, telefonicznie lub za pomocą e-maila) o zmianie godziny wylotu samolotu z godz. 13.13 na godz. 5.50. Obowiązek taki w świetle art. 14 ust. 5 ustawy o usługach turystycznych spoczywa na organizatorze. Sama turystka nie mogła sprawdzić przez internet listy pasażerów przypisanej na oba loty ze względu na ochronę danych osobowych.

Sąd na podstawie art. 11a wspominanej ustawy zasądził od biura podróży 8956 złotych odszkodowania i 2 tysiące złotych zadośćuczynienia za zmarnowany urlop. Uzasadnił, że cała sytuacja była dla skarżącej źródłem stresu, nie mogła w tydzień zrealizować zamierzonych planów zwiedzania Hiszpanii, nie cieszyła się pobytem tak jak planowała.

Wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Łodzi.

Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek