Wielka Brytania wydali rosyjskiego attaché wojskowego. Spodziewa się histerii Moskwy

Rząd Wielkiej Brytanii wydali rosyjskiego attaché wojskowego, odbierze status dyplomatyczny niektórym posiadłościom i ograniczy długość rosyjskich wiz dyplomatycznych w odpowiedzi na „złośliwą działalność” Moskwy - informuje Reuters.

Publikacja: 08.05.2024 15:10

James Cleverly

James Cleverly

Foto: PAP/EPA, NEIL HALL

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 805

Przemawiając przed brytyjskim parlamentem minister spraw wewnętrznych James Cleverly zapowiedział  działania, które mają być reakcją Londynu na "lekkomyślne i niebezpieczne działania rosyjskich władz w całej Europie”.

- Dzisiaj wspólnie z ministrem spraw zagranicznych ogłaszam pakiet środków, które mają jasno dać Rosji do zrozumienia, że nie będziemy tolerować tak widocznej eskalacji — oświadczył minister.

Cleverly zapowiedział m.in. wydalenie z Wielkiej Brytanii rosyjskiego attaché wojskowego, który jest "niezgłoszonym funkcjonariuszem wywiadu wojskowego”.

Czytaj więcej

Rosyjscy hakerzy panoszą się nad Wisłą

Resort spraw wewnętrznych chce także zdjąć status dyplomatyczny z niektórych obiektów w Wielkiej Brytanii, powiązanym z Rosją, w tym z Seacox Heath, rosyjskiej nieruchomości w Sussex oraz sekcji handlu i obrony w Highgate, które  zdaniem Londynu zostały wykorzystane do celów wywiadowczych.

Rząd chce także nałożyć nowe ograniczenia na rosyjskie wizy dyplomatyczne, które między innymi ograniczą czas, jaki dyplomaci Federacji Rosyjskiej będą mogli spędzić w Wielkiej Brytanii.

Wielka Brytania spodziewa się histerii i oskarżeń o rusofobię

Cleverly powiedział, że spodziewa się, iż  reakcja na najnowsze działania Wielkiej Brytanii wywoła „oskarżenia rządu rosyjskiego o rusofobię, teorie spiskowe i histerię”, ale rząd brytyjski „nie pozwoli się uważać za głupca”.

Czytaj więcej

Rosyjscy hakerzy znów w akcji. Finnair wstrzymuje loty

Wcześniej w Wielkiej Brytanii pięć osób zostało oskarżonych o prowadzenie „wrogich działań na rzecz Rosji w związku z podpaleniem w marcu dwóch obiektów w strefie przemysłowej we wschodnim Londynie"

Ambasador Rosji wezwany wówczas do MSZ nazwał oskarżenia absurdalnymi i „oczywiście bezpodstawnymi”.

Na ogłoszone dziś przez ministra Cleverly'ego obostrzenia  rosyjski resort  spraw zagranicznych zareagował zapowiedzią „odpowiedniej reakcji”.

Polska zaatakowana przez APT28

W zeszłym tygodniu członkowie NATO wyrazili „głęboko zaniepokojone” niedawnymi cyberatakami, które przypisali Rosji, a które dotknęły Czechy, Estonię, Niemcy, Łotwę, Litwę, Polskę i Wielką Brytanię.

W środę polski  NASK - Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa – Państwowy Instytut Badawczy, poinformował, że Polska stała się celem ataku hakerskiego ze strony grupy powiązanej z Rosją.

"Szkodliwe oprogramowanie atakujące polskie instytucje rządowe zostało w tym tygodniu rozesłane przez grupę APT28 powiązaną z rosyjskimi służbami wywiadowczymi. Wskaźniki techniczne i podobieństwa do poprzednich ataków pozwoliły na identyfikację grupy APT28” – cytuje Reuters oświadczenie NASK.

Przemawiając przed brytyjskim parlamentem minister spraw wewnętrznych James Cleverly zapowiedział  działania, które mają być reakcją Londynu na "lekkomyślne i niebezpieczne działania rosyjskich władz w całej Europie”.

- Dzisiaj wspólnie z ministrem spraw zagranicznych ogłaszam pakiet środków, które mają jasno dać Rosji do zrozumienia, że nie będziemy tolerować tak widocznej eskalacji — oświadczył minister.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Czy można połączyć miłość do przyrody ze sprzeciwem wobec aborcji
Polityka
Łukaszenko zostanie aresztowany? „Mongolia powinna podjąć odpowiednie środki”
Polityka
Die Welt: Miliardy dla Polski. UE stosuje podwójne kryteria
Polityka
Wybory do PE. Węgierska telewizja transmitowała debatę polityczną. Pierwszy raz od 18 lat
Polityka
Donald Trump winny. "Ogromny cios dla systemu politycznego"
Polityka
Po uznaniu Donalda Trumpa za winnego darczyńcy deklarują wpłaty na jego kampanię