Islandię szturmują turyści. Nową atrakcją ziejący lawą wulkan. Władze ostrzegają

Wybuch wulkanu na Islandzkim półwyspie Reykjanes przyciąga uwagę turystów. Ludzie zjeżdżają, by się przyglądać erupcji, ale ich ciekawość hamują władze, które wydały ostrzeżenie, by nie zbliżać się zbytnio do ziejącego lawą stożka.

Publikacja: 19.12.2023 14:58

Islandię szturmują turyści. Nową atrakcją ziejący lawą wulkan. Władze ostrzegają

Foto: AFP PHOTO

Wczoraj późnym wieczorem w masywie górskim Fagradalsfjall na półwyspie Reykjanes w południowo-zachodniej Islandii wybuchł wulkan. Wypływająca z niego lawa zagraża pobliskiemu miasteczku Grindavík.

Agencja prasowa Reuters podaje za islandzkim Biurem Meteorologicznym, że w początkowej fazie wybuchu z wulkanu wydobywało się od 100 do 200 metrów sześciennych lawy na sekundę - to kilka razy więcej niż podczas poprzednich erupcji na tym obszarze. Nie wiadomo, jak długo potrwa erupcja, choć dziś rano jej intensywność nieco osłabła.

Reuters pisze też, że największe lotnisko Islandii Keflavík działa, chociaż notuje liczne opóźnienia zarówno w wypadku przylotów, jak i odlotów.

Na nieuchronny wybuch wulkanu wskazywała trwająca od końca października wzmożona aktywność sejsmiczna (liczne trzęsienia ziemi) w rejonie Reykjanes. Spodziewając się erupcji, władze Islandii już miesiąc temu ogłosiły stan wyjątkowy i ewakuowały 4 tysiące mieszkańców miasteczka Grindavík odległego o około 4 kilometry od wulkanu i o około 35 kilometrów od stolicy Islandii Reykjavíku, a także zamknęły pobliskie kąpielisko geotermalne Blue Lagoon.

Teraz wydały ostrzeżenie, by nie zbliżać się do miejsca erupcji.

- Nie jest ono atrakcją turystyczną i należy je oglądać z dużej odległości - powiedział islandzkiemu publicznemu nadawcy radiowo-telewizyjnemu Ríkisútvarpið szef departamentu ochrony ludności i zarządzania kryzysowego Vidir Reynisson, cytowany przez serwis Euronews.com.

Niektórzy ignorują jednak oficjalne komunikaty i próbują podejść jak najbliżej miejsca erupcji.

„Jak w filmie!” - zachwyca się turysta ze Stanów Zjednoczonych, którego cytuje Euronews.com. Serwis podaje też, że w latach 2010-2020 w wybuchach wulkanów na świecie zginęły co najmniej 1143 osoby.

Czytaj więcej

Aresztowania na lotnisku na Teneryfie. Złodzieje okradali bagaże turystów

Wulkany na Islandii wybuchają coraz częściej

Jak pisze oficjalny portal turystyczny Islandii Visiticeland.com, na Islandii wulkany wybuchają zwykle co około pięć lat, jednak od 2021 roku przerwy między erupcjami są znacznie krótsze i trwają zaledwie 12 miesięcy.

W masywie wulkanicznym Fagradalsfjall na półwyspie Reykjanes, uśpionym od 800 lat, w tym czasie miały miejsce aż trzy erupcje, nie licząc wczorajszej. Pierwsza, z marca 2021 roku, trwała sześć miesięcy i przyciągnęła tysiące Islandczyków i obcokrajowców pragnących obejrzeć z bliska to spektakularne zjawisko. Według Islandzkiej Izby Turystyki miejsce erupcji odwiedziło ponad 356 tysięcy turystów. Na głównych ścieżkach tworzyły się długie kolejki, a wielu odwiedzających pozostawało w pobliżu pola lawy do wieczora, by zrobić nocne zdjęcia ognistego spektaklu.

W przeciwieństwie do większości erupcji wulkanów, które zdarzają się na wyżynach w głębi kraju, z lawą ukrytą pod lodem i zagrażającą życiu emisją trujących gazów, Fagradalsfjall jest idealnym „wulkanem turystycznym” - niewielkim i łatwo dostępnym dla wszystkich - zauważa Visiticeland.com.

Litli-Hrútur, nazywany najmłodszym wulkanem na Ziemi, który powstał po trwającej od lipca do sierpnia 2023 roku erupcji w tym samym masywie, również stał się popularną atrakcją turystyczną.

Turyści zafascynowani erupcjami

Częste i widowiskowe wybuchy wulkanów dały początek nietypowemu trendowi - turystyce wulkanicznej, który nie umknął uwadze organizatorów turystyki. Pierwszą wycieczkę na oglądanie erupcji wulkanu na żywo zorganizowało w 1986 roku brytyjskie biuro podróży Discover the World, które w tym samym roku uruchomiło też specjalną infolinię „Volcano hotline” informującą klientów o możliwościach obejrzenia najnowszych erupcji.

- Ściśle współpracujemy z władzami Islandii, aby mieć pewność, że postępujemy zgodnie z ich wytycznymi, a wycieczki w celu obejrzenia erupcji rozpoczynamy dopiero, gdy uznamy, że jest to bezpieczne - mówi dyrektor ds. marketingu Discover the World Georgina Hancock, cytowana przez Euronews.com.

- Bezpieczeństwo zależy od warunków, dostępności i rodzaju erupcji - mówił w listopadzie temu samemu portalowi profesor geofizyki na Uniwersytecie Islandzkim Magnús Tumi Guðmundsson, dodając, że miejsca wcześniejszych erupcji na półwyspie Reykjanes są stosunkowo bezpieczne, bo wypływ magmy nie był gwałtowny, a uwolnienie trujących gazów nie osiągnęło niebezpiecznego poziomu. Mimo to, radził, do żywiołu trzeba „podchodzić z szacunkiem i zachować bezpieczną odległość od lawy”.

- Zagrożeniem dla turystów jest przede wszystkim pogoda i możliwość zabłądzenia - dodał.

Czytaj więcej

Wielkie podwyżki w Paryżu. Za Luwr, metro, hotele turyści zapłacą dużo więcej

Dlatego najbezpieczniej jest wziąć udział w zorganizowanej wycieczce lub podążać oznakowanymi ścieżkami, które pozwalają obserwować strumienie lawy z bezpiecznej odległości.

Badanie z 2021 roku wykazało, że ścisła współpraca między islandzkimi instytucjami naukowymi i agencjami ds. ochrony ludności umożliwia sprawne zarządzanie obszarami wulkanicznymi i udostępnianie ich turystom. Dzięki niej podczas ostatnich erupcji nie doszło do poważnych wypadków, co pozwala Islandii dalej czerpać korzyści z turystyki wulkanicznej - podsumowuje Euronews.com.

Wczoraj późnym wieczorem w masywie górskim Fagradalsfjall na półwyspie Reykjanes w południowo-zachodniej Islandii wybuchł wulkan. Wypływająca z niego lawa zagraża pobliskiemu miasteczku Grindavík.

Agencja prasowa Reuters podaje za islandzkim Biurem Meteorologicznym, że w początkowej fazie wybuchu z wulkanu wydobywało się od 100 do 200 metrów sześciennych lawy na sekundę - to kilka razy więcej niż podczas poprzednich erupcji na tym obszarze. Nie wiadomo, jak długo potrwa erupcja, choć dziś rano jej intensywność nieco osłabła.

Pozostało 91% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Najlepsze dla turystów stolice Europy. Warszawa wyprzedziła Paryż i Londyn
Zanim Wyjedziesz
Kolejne polskie miasta w przewodniku Michelina. „Imponująca oferta kulinarna”
Zanim Wyjedziesz
Winnice mają klaster. „Nie musimy jeździć do Toskanii. Bądźmy enoturystami w Polsce”
Zanim Wyjedziesz
Turyści wrócą do katedry Notre Dame. Jest termin ponownego otwarcia po pożarze
Zanim Wyjedziesz
Nitras: Bon turystyczny? Nie ma powodu, by do niego wracać, turystyka się odbiła