Reklama

Donald Tusk o umorzeniu sprawy Sławomira Nowaka: moi oponenci także byliby w złej sytuacji, gdyby decydowali politycy

Premier Donald Tusk został zapytany o umorzenie sprawy tzw. polskiego wątku afery korupcyjnej dotyczącej Sławomira Nowaka. – Dzięki temu, co zdarzyło się w 2023 roku, a więc dzięki wygranej koalicji 15 października, to już nie politycy, nie szefowie partii i nie premier decydują o tym, kto jest winny a kto nie, tylko sądy – odpowiedziałTusk.

Publikacja: 22.09.2025 12:02

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk podczas konferencji na stacji kolejowej w Sierakowicach

Premier Donald Tusk

Foto: PAP/Andrzej Jackowski

– Nie wnikam w szczegóły tej sprawy, nie mam ani satysfakcji, ani mi smutno, ani wesoło. To nie jest w tych kategoriach. Mam zamiar szanować wyroki sądów, niezależnie, czy one się mnie, czy komukolwiek innemu podobają. Jestem szczęśliwy, że z trudem, bo to jest bardzo trudny proces, że odbudowujemy Polskę, w której wyrokami, decyzjami sądów zajmują się sądy, a nie politycy – odparł, pytany o umorzenie sprawy Nowaka. 

– Jestem przekonany, że zdecydowanie lepszymi miejscami na ziemi są te kraje, gdzie o winie lub braku winy, o potrzebie wszczęcia śledztwa lub braku takiej potrzeby decydują niezależne sądy, a nie politycy – przekonywał Donald Tusk. 

– Moi oponenci także byliby w bardzo złej sytuacji, gdyby to politycy decydowali o tym, kogo wsadzać, a kogo nie – uciął premier Tusk. 

Czytaj więcej

Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Sławomira Nowaka i polsko-ukraińskiej korupcji

Sprawa Sławomira Nowaka umorzona

W piątek, 19 września sąd umorzył tzw. polski wątek afery korupcyjnej dotyczącej Sławomira Nowaka, ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska w latach 2011-2013 i byłego szefa jego gabinetu politycznego.

Reklama
Reklama

Karierę polityczną Nowaka przerwała słynna sprawa zatajenia drogiego zegarka w oświadczeniach majątkowych, które Nowak składał przez kolejne lata jako poseł i minister. Sąd nieprawomocnie wymierzył mu za to łączną karę 20 tys. zł grzywny (w II instancji sprawa została warunkowo umorzona).  Po aferze zegarkowej Nowak odszedł z polityki i został szefem ukraińskiej państwowej agencji drogowej Ukrawtodor. Przyjął wtedy także ukraińskie obywatelstwo.

Czytaj więcej

"Grupa Sławomira Nowaka" przed sądem. Proces nie zaczeka na koniec wojny

Sprawa, którą objęło polsko-ukraińskie śledztwo dotyczyła korupcji przy przetargach i okresu, gdy Nowak pełnił funkcję szefa Ukrawtodoru. W 2019 r. Ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji skierowała do sądu sprawę w związku ze stwierdzeniem złożenia przez Nowaka nieprawdziwego oświadczenia majątkowego za 2017 r. Chodziło o zaniżenie wartości samochodu i zatajenie informacji o środkach zgromadzonych na kontach bankowych. Nowak ustąpił z funkcji w Ukrawtodorze, jako przyczynę podał m.in. otrzymanie nowej posady. 

We wrześniu 2020 r. CBA poinformowało, że odnalazło przestępczy majątek mający należeć do Sławomira Nowaka. W grudniu 2021 r. prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa akt oskarżenia Nowaka w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy. Zarzuty wysunęła wobec Nowaka również strona ukraińska. Jako prezes Ukrawtodoru Nowak miał przyjmować korzyści majątkowe za zlecenia budowy dróg.

Umorzenie sprawy Sławomira Nowaka

Proces rozpoczął się w lipcu 2024 przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Sąd wyodrębnił z niego tzw. wątek polski, który dotyczył podejrzeń przyjmowania łapówek za obsadzanie stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Tą sprawą zajął się Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów.

Reklama
Reklama

19 września na tzw. posiedzeniu wstępnym podjął decyzję o umorzeniu tego wątku. Sąd powołał się przy tym na przepisy Kodeksu postępowania karnego mówiące o konieczności umorzenia sprawy z powodu oczywistego braku faktycznych podstaw oskarżenia.


Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Senatorowie wytłumaczą się z konfliktu interesów. Rewolucja czy półśrodek?
Polityka
Polityków PiS ciągnie do skrajnej prawicy. Pojawili się na imprezie wnuczki Jean-Marie Le Pena
Polityka
Kosiniak-Kamysz o strzelaniu po naruszeniu przestrzeni powietrznej: Decyduje wojsko
Polityka
Marek Sawicki: Dość cackania się z Rosją. Zestrzeliwanie to minimum
Reklama
Reklama