Według rosyjskiej gazety proces ten rozpoczął się w drugiej połowie 2014 roku. Wtedy, w krótkim czasie odeszli z pracy kapitanowie, doświadczeni piloci i znający język angielski instruktorzy. Najbardziej ucierpiały na tym firmy: Uralskie Linie Lotnicze, S7 „Wołga – Dniepr” i WIM – Avia. „Komiersant” wyliczył, że 300 rosyjskich lotników już zostało zatrudnionych przez azjatyckie linie, a kolejnych 400 osób przechodzi kursy przygotowujące w Chinach, Indiach i Wietnamie.
Dziennik zwraca uwagę, że masowe odejścia pilotów z pracy mogło być jedną z przyczyn kłopotów finansowych linii „WIM – Avia”, które niemal jednego dnia straciły dwanaście załóg. W ocenie „Kommiersanta” rosyjscy piloci otrzymują w azjatyckich firmach znacznie wyższe zarobki, a przy tym latają na nowocześniejszych maszynach.