Linie lotnicze zarabiają coraz więcej na napojach i bagażu – wynika z raportu firm branżowych Car Trawler i Idea Works. W zeszłym roku zwiększyły obroty w tych usługach o 8,7 procent.
Raport opracowano na podstawie danych z 66 linii lotniczych z całego świata. Wynika z niego, że na przewozie bagażu, napojach, posiłkach i innych dodatkowych usługach linie lotnicze zarobiły w 2016 roku aż 44,6 mld dolarów. Prawdziwym rekordzistą są amerykańskie linie United Airlines, które zarobiły 6,2 mld dolarów.
Grupa Lufthansa zarobiła w sumie na dodatkowych usługach 1,35 mld dolarów w 2016 roku (co stanowiło 5,5 proc. rocznych obrotów), w tym Eurowings – 229 mln dolarów (10 proc. rocznych obrotów). Niskokosztowa linia z USA Spirit Airlines z dodatkowych usług ma aż 46,4 procent rocznych obrotów. W tej linii pasażer dopłaca właściwie za wszystko: za bagaż, za rezerwowanie miejsc, za posiłki i napoje.
Największe niskokosztowe linie lotnicze Europy Ryanair i Easyjet znalazły się w tym zestawieniu na miejscu szóstym i siódmym. W Ryanair dodatkowe usługi stanowią 26,8 proc. rocznych obrotów, czyli 1,98 mld dolarów, a Easyjet zarobił na „dodatkach” 1,36 mld dolarów.
Lufthansa wyliczyła, że na każdym pasażerze zarabia na dodatkowych usługach średnio 14,71 dolara. Natomiast Spirit Airlines aż 49,89 dolara, najwięcej spośród wszystkich linii lotniczych w tym zestawieniu.