W Birmingham, drugim co do wielkości mieście tego kraju, wstrzymano prace lotniska, by służby uprzątnęły pasy startowe ze śniegu. Dziennie w grudniu miejscowy port lotniczy obsługuje 30 tysięcy pasażerów i dwieście lotów. Wczoraj odwołano 11 rejsów i najprawdopodobniej będą odwoływane następne. Londyńskie lotnisko Luton zamknęło pas startowy na dwie godziny, potem otwarto go tylko dla wylotów. Samoloty mogły lądować tutaj dopiero wieczorem, gdy już opanowano sytuację.
W Wielkiej Brytanii śnieżyce nie ustają. Na drogach najtrudniej jest w Walii i centralnej Anglii. Policja wezwała więc tamtejszych kierowców, by wsiadali do samochodów tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne.
W Niemczech z powodu śnieżycy i niskiej temperatury setki pasażerów lotniczych zostało uwięzionych we Frankfurcie. Około 330 lotów było opóźnionych. Ten port lotniczy obsługuje dziennie ponad 1200 rejsów. Także na lotnisku w Duesseldorfie na cztery godziny zamknięto pasy startowe.
W Niemczech zima spowodowała również zakłócenia w ruchu kolejowym, wiele pociągów było opóźnionych, kierowanych na objazdy lub odwoływanych, szczególnie w Nadrenii- Północnej Westfalii.
We Francji, w Calais, w południe, prom |The Pride of Kent”, który wypływał z Calais do Dover w południowo- wschodniej Anglii z ponad trzystoma pasażerami na pokładzie, z powodu silnego wiatru utknął na mieliźnie, co sparaliżowało ten jeden z największych portów pasażerskich w Europie. W wypadku nikt nie ucierpiał. Jednostka była unieruchomiona przez kilka godzin, pasażerowie otrzymali posiłki i ciepłe napoje. Ostatecznie prom ściągnęły z mielizny holowniki.