W I półroczu 2018 r. Enter Air wykonał o 32,4 procent operacji więcej niż rok wcześniej. Przychody wzrosły więc o 34,2 procent, do 490 milionów złotych, a EBITDA Grupy wyniosła 62,2 miliona złotych. Przewoźnik wypracował zysk netto w wysokości 15,4 miliona złotych, czyli o 19,5 miliona złotych (38,9 procent) mniej niż rok wcześniej, kiedy było to 25,3 miliona złotych.
Co się stało? – Wyniki pierwszego półrocza są zgodne z naszymi oczekiwaniami – deklaruje cytowany w komunikacie firmy jej dyrektor generalny i członek zarządu Grzegorz Polaniecki. – Poprawiliśmy zarówno przychody, jak i EBITDA. Wyniki byłyby jeszcze lepsze, gdyby nie różnice kursów walut, które obniżyły nasz zysk netto o około 19,5 miliona złotych.
– Lepsze wyniki są zasługą zwiększenia efektywności działania, dzięki której dysponując flotą większą o jeden samolot wykonaliśmy ponad 30 procent więcej rejsów handlowych niż rok wcześniej. Bardzo korzystny był też dla nas początek sezonu letniego, który wpłynął pozytywnie na marżę. Optymistycznie patrzymy na drugą połowę roku. Już teraz możemy powiedzieć, że cały sezon letni będzie rekordowo dobry – dodaje Polaniecki.
– Aby uniknąć zaciemnienia wyników przez różnice kursowe, rozważamy przejście w przyszłym roku na dolary jako walutę raportowania. Będziemy o tym rozmawiać z radą nadzorczą – mówi Polaniecki.
Ponadto w analizowanym okresie niekorzystnie na wynik wpłynęła kumulacja na początku roku przeglądów technicznych samolotów. W pierwszym półroczu widoczny jest już pozytywny wpływ rozpoczętej w ramach Grupy w pierwszym kwartale 2018 r. działalności firmy Enter Air Services, która odpowiada za obsługę techniczną samolotów, pozwalając zaoszczędzić na zlecaniu tych czynności zewnętrznej firmie.