W październiku Small Planet, polska spółka z grupy Small Planet założonej na Litwie, rozpoczął przyspieszone postępowanie restrukturyzacyjne. Firma szukała inwestora, który pomógłby jej utrzymać się na rynku. Rozmowy zakończyły się niepowodzeniem. Jak mówi prezes Small Planet w Polsce Bartosz Czajka, jedną z przeszkód jest brak precyzyjnego oszacowania zadłużenia firmy. Dużą część zobowiązań stanowią roszczenia pasażerów z tytułu opóźnień lotów. Wiadomo tylko, że przekraczają one wartość aktywów spółki.
Czytaj też: „Small Planet zwija biznes i szuka inwestora”.
Według Czajki istnieje jeszcze szansa, że know-how, certyfikat i licencja przewoźnika lotniczego (AOC), sloty, zgromadzone przez lata części zamienne do samolotów, a nawet część pracowników zostaną przejęte przez inną firmę w ramach przygotowanej likwidacji. – Jest to rozwiązanie, które zostało wprowadzone do polskiego prawa przed dwoma laty i polega na tym, że do nabywcy trafiają aktywa firmy, ale bez jej długów. O tym, czy inny podmiot może przejąć w ten sposób upadłą spółkę, decyduje sąd. W Polsce procedura ta zostałaby przeprowadzona pierwszy raz wobec linii lotniczej – tłumaczy Czajka.
Prezes przyznaje, że prowadzi rozmowy z zainteresowanymi, dodaje jednak, że czasu na podjęcie decyzji jest niewiele. Żeby utrzymać certyfikat, trzeba mieć zarejestrowany w Polsce przynajmniej jeden samolot. Tymczasem ostatni airbus 320, którym dysponuje Small Planet musi być zwrócony firmie leasingowej w przyszłym tygodniu. W połowie listopada wygasa umowa leasingowa, a firma wynajmująca samolot nie jest zainteresowana jej przedłużeniem z powodu problemów finansowych przewoźnika. Nabywca musiałby zatem nie tylko zapłacić za aktywa spółki, ale też zdobyć w krótkim czasie, prawdopodobnie do początków grudnia, airbusa A320 lub A321, bo na takie samoloty Small Planet ma AOC. Jeśli ta procedura by się powiodła, musiałby jeszcze zdobyć kontrakty od touroperatorów na przyszły sezon, co nie jest łatwe, ale według oceny Czajki nie niemożliwe. Nowy przewoźnik mógłby w pierwszym roku działalności podnajmować maszyny innym liniom.
W ostatnich dniach Small Planet rozstał się w ramach zwolnień grupowych z kilkudziesięcioma pracownikami, kolejni dostaną wymówienie w najbliższych dwóch tygodniach. Na razie w firmie zostają osoby niezbędne do utrzymania AOC i prowadzenia procesu upadłości.