Belgijski przewoźnik należący do Grupy Lufthansy realizuje między innymi połączenia z Polską – trzy w ciągu dnia do i z Warszawy, a także jedno do i z Krakowa.

Piloci Brussels Airlines od dawna narzekają na zarobki i warunki zatrudnienia. W ostatnim tygodniu negocjowali z zarządem, ale rozmowy nie przyniosły rezultatu, dlatego zdecydowali się na strajk. W najbliższy poniedziałek powinno się odbyć prawie 300 lotów, ale zdecydowana większość z nich będzie odwołana. Pasażerowie powinni kontaktować się z belgijskimi liniami i albo zmienić rezerwację, albo odebrać pieniądze za bilet.

Na razie nie wiadomo jak długo strajk może potrwać. Nie jest wykluczone, że odbędzie się także w środę. Wtedy w Brukseli zaplanowano manifestację związkowców w proteście przeciwko wydłużeniu wieku emerytalnego do 67 lat.