Ministerstwo Rozwoju potwierdziło dziś, że nie ma konieczności dokonywania żadnego zwrotu pieniędzy, ani przez lotnisko, ani przez samorządy – mówi rzeczniczka marszałka województwa lubelskiego Beata Górka.
Budowa lubelskiego lotniska kosztowała ogółem 476 mln złotych, a dotacja z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2007-2013 wyniosła 144,5 mln złotych.
Od 2014 roku trwały rozmowy samorządu województwa z Komisją Europejską, która chciała zmniejszyć udzieloną dotację o 40 mln złotych. Korekta była spowodowana niewykonaniem zakładanych wcześniej wskaźników dotyczących liczby pasażerów i zbyt rozbudowaną infrastrukturą portu lotniczego. W 2014 roku lotnisko obsłużyło 187,5 tys. pasażerów, a według deklaracji miało ich być 270 tysięcy.
Po negocjacjach zapadła decyzja, że dotacja na lotnisko zostanie zmniejszona o 23,66 mln złotych, przy tym te pieniądze będą rozliczone jako dofinansowanie do innych projektów transportowych w regionie, sfinansowanych przy udziale RPO. To rozwiązanie zostało ostatecznie zaakceptowane 2 marca tego roku w Brukseli na spotkaniu przedstawicieli Komisji Europejskiej, Ministerstwa Rozwoju oraz zarządu województwa lubelskiego.
– Nie powoduje to konieczności zwrotu środków i tym samym żądania tych środków od lotniska. W toku realizacji Programu Operacyjnego udało nam się nazbierać pieniędzy z wydatków kwalifikowanych ze wszystkich projektów i w ramach tej puli zostanie dokonane pomniejszenie, które nie odbije się negatywnie na finansach żadnego z beneficjentów – opisuje marszałek województwa lubelskiego Sławomir Sosnowski.