Szeryf hrabstwa Harris, Ed Gonzalez poinformował na Twitterze, że liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć. Drugą ofiarą żywiołu jest kobieta, której samochód został podtopiony na autostradzie w pobliżu Houston.
Z powodu zalegającej na pasach wody w niedzielę rano zamknięto lotnisko im. Williama Hobby’ego w Houston i odwołano wszystkie połączenia.
Władze apelują do mieszkańców Houston i innych miast na południowym wschodzie Teksasu, aby nie wychodzili na ulice z powodu silnie ulewnych deszczy, powodujących „wyjątkowo groźne” powodzie.
Według służb ratowniczych w wielu miejscach nawiedzonych przez powódź może jeszcze utrzymywać się przez jakiś czas prawie metrowa warstwa wody. Szczególnie narażone, ze względu na położenie w zagłębieniu terenu, jest Houston, czwarte pod względem wielkości miasto w USA liczące ponad dwa miliony mieszkańców.
Nie oszacowano jeszcze w pełni strat materialnych, ale wiadomo, że będą one olbrzymie.