Rezerwacja lotu wymaga podania wielu wrażliwych danych osobowych. Pasażer nie musi się jednak martwić, bo przewoźnik jest zobowiązany do zapewnienia bezpieczeństwa tych informacji i zachowania ich poufności. Wkrótce się to zmieni – firmy lotnicze będą miały obowiązek przesyłania informacji o klientach i ich zagranicznych lotach do systemu, którym będzie zarządzał komendant główny Straży Granicznej. Uzasadnieniem tego ma być wzgląd na bezpieczeństwo – dostęp do danych ma ułatwić służbom wykrywanie zagrożeń terrorystycznych i zwalczanie innych przestępstw – czytamy w gazecie.

Do stworzenia bazy osób podróżujących samolotami (Passenger Name Records – PNR) zobowiązuje Polskę unijna dyrektywa z 2016 r. Projekt przygotowywany przez resort spraw wewnętrznych pod kierunkiem wiceministra Jakuba Skiby ma ją wdrożyć do polskiego prawa.

Do bazy prowadzonej przez Straż Graniczną trafią m.in. takie informacje o klientach jak imiona, nazwiska, adresy, numery telefonów, a także data, godzina, trasa i typ samolotu, numer biletu i miejsca w samolocie. W rejestrze znajd się dane dotyczące pasażerów wylatujących z Polski za granicę i przylatujących do naszego kraju.

Jak czytamy w gazecie, do danych zamieszczonych w bazie będą mieć dostęp szefowie wszystkich służb specjalnych, ale także policji, prokuratury i Krajowej Administracji Skarbowej oraz generalny inspektor informacji finansowej.