Proces przekazywania obiektu dobiega końca zapewnia prezydent miasta Radosław Witkowski. Strony uzgodniły, że przeprowadzona zostanie procedura „pre – pack”, czyli sprzedaż upadającej firmy podmiotowi, który będzie kontynuował jej działalność. Składający wniosek, czyli zarząd spółki Port Lotniczy Radom wskaże PPL jako przejmującego nieruchomości, pracowników i ewentualne zobowiązania. W ten sposób unika się pośrednictwa syndyka masy upadłości i długotrwałego postępowania likwidacyjnego.
Miasto jest jedynym właścicielem lotniska. Dotąd pochłonęło ono około 120 milionów złotych. Samorząd od lat poszukuje wsparcia finansowego, a od miesięcy negocjuje z PPL-em. Pod zarządem PPL -u Radom ma się stać lotniskiem uzupełniającym dla Okęcia, na które miałyby być skierowane tanie i czarterowe linie lotnicze.
Mimo zmiany zarządcy wojsko, jak dotychczas, będzie współgospodarzem lotniska – uspokaja wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. Jak podkreśla, jego aktywność w Radomiu nie jest zagrożona. Gwarantuje to umowa wynegocjowana przez armię i Ministerstwo Infrastruktury.
Na razie lotnisko stoi puste, nie korzysta z niego żadna linia lotnicza. Pod koniec roku Porty Lotnicze chciałyby rozpocząć szacowaną na 470 milionów złotych przebudowę porty, dzięki której Radom mógłby przyjmować rocznie 6 milionów pasażerów.