Od świtu na lotniskach we Frankfurcie nad Menem, w Hamburgu, Monachium, Hanowerze, Bremie, Dreźnie, Lipsku i Erfurcie strajkują pracownicy odpowiedzialni za kontrole bezpieczeństwa prowadzą strajk ostrzegawczy. Domagają się podwyżek. Ich akcja potrwa do nocy.
W związku z tym we Frankfurcie nad Menem odwołano dzisiaj 610 z 1200 z zaplanowanych lotów, a wiele innych jest opóźnionych. W Hamburgu odwołano prawie 200 rejsów.Oblicza się, że skutki akcji strajkowej odczuje do 220 tysięcy pasażerów.
Lufthansa zarzuciła związkowi zawodowemu Verdi, który zorganizował już drugi w ostatnich dniach strajk ostrzegawczy, że nie wykazał „żadnego zainteresowania pomysłem podniesienia konkurencyjności Niemiec w transporcie lotniczym”.
Poprzedni protest pracowników odpowiedzialnych za kontrole bezpieczeństwa odbył się 7 stycznia na lotniskach Tegel i Schoenefeld w Berlinie, a 10 stycznia w Duesseldorfie, Kolonii-Bonn i Stuttgarcie. W sumie dwołano już z tego powodu w Niemczech ponad 700 lotów.
Verdi reprezentuje 23 tysiące przedstawicieli personelu bezpieczeństwa (niecała połowa). Związkowcy domagają się wprowadzenia jednolitej stawki godzinowej dla wszystkich w tej branży w całym kraju i podniesienia jej do 20 euro z obecnej średniej 17 euro.