Niemiecka policja i zarządzający portami próbują zwiększyć liczbę pracowników i funkcjonariuszy, by rozładować kolejki panujące na tamtejszych lotniskach, informuje portal Biz Travel. Nie dość, że wraz z rozpoczęciem wakacji więcej osób niż zazwyczaj korzysta z oferty lotniczej, to jeszcze odprawa i kontrola bezpieczeństwa są w Niemczech mniej efektywne niż na innych europejskich lotniskach. Tak wynika z badania Stowarzyszenia Transportu Lotniczego BDL.

Lotnisko we Frankfurcie nad Menem już zwiększyło liczbę obsługujących, ale pasażerom zaleca, by zgłaszali się trzy godziny przed odlotem. Władze portu sugerują też, by zabierać ze sobą jak najmniej bagażu. Rzeczniczka lotniska w Hanowerze, Angelika Kubik, mówi z kolei, że w okresie wakacji trzeba na lotnisko przyjechać co najmniej na dwie godziny przed planowaną godziną wylotu. Informuje też, że w porcie zwiększono liczbę policjantów, którzy mają zapewnić bezpieczeństwo turystom i zadbać, aby czas oczekiwania na kontrolę bezpieczeństwa nie był zbyt długi. Do zatorów może dochodzić też w Berlinie. Zarządzający portami Tegel i Schönefeld szacują, że w dniach, na które zaplanowano najwięcej wylotów, na lotniskach może być nawet półtora raza więcej pasażerów niż zazwyczaj. Od sierpnia na lotnisku Tegel stworzone zostanie dodatkowe stanowisko kontroli bezpieczeństwa.

W Hamburgu na pierwsze pięć dni wakacji zaplanowanych zostało 1025 rejsów. Sam port nie angażuje dodatkowych pracowników, ale uprzedził już policję i linie lotnicze o nadchodzącym szczycie ruchu. Dodatkowo w terminalu pojawią się mobilni agenci, którzy będą pomagać pasażerom, szczególnie tym rzadziej latającym. Z kolei w Düsseldorfie firma ochroniarska wyśle na lotnisko o 180 pracowników więcej. Chodzi o to, by nie dochodziło do rękoczynów między pasażerami, jak miało to miejsce w zeszłym roku.