Polskie Linie Lotnicze LOT w tegorocznym budżecie zaplanowały 175 milionów złotych zysku z działalności podstawowej, czyli przewozu pasażerów – zapowiada prezes spółki Rafał Milczarski
– Wynik netto w budżecie spółki na ten rok jest trudno projektować. Jeśli chodzi o wynik z działalności operacyjnej, czyli podstawowej, to w budżecie zapisaliśmy 175 milionów złotych – wyjaśnia Milczarski.
Przypomina, że PLL LOT za 2016 rok mogą uzyskać wynik netto przekraczający 300 milionów złotych, a zysk z działalności podstawowej, sięgnie 180-200 milionów złotych. Podkreśla, że trwa jeszcze audyt wyników. W budżecie na 2016 rok spółka zapisała, że z działalności podstawowej uzyska zysk w wysokości 125 milionów złotych.
– Wyniki finansowe, takie jakie one są – są niezłe. Z mojej jednak perspektywy są absolutnie niezadawalające. Owszem, są lepsze niż zakładaliśmy w budżecie. Ale jeżeli będziemy generować kilka milionów złotych gotówki w ciągu roku – to wtedy powiem, że jestem w miarę zadowolony – ocenia prezes LOT-u.
Jak podkreśla, LOT jest biznesem, który musi na siebie zarabiać. – W 2012 roku dostaliśmy pomoc publiczną. I w związku z tym, do końca 2024 roku nie możemy uzyskać jakiejkolwiek pomocy publicznej od państwa. To oznacza, że musimy stać twardo na naszych nogach, albo inaczej: lecieć na naszych skrzydłach – opisuje Milczarski.
Zaznacza jednocześnie, że „LOT jest dziś biznesem opłacalnym”, o czym świadczą wyniki finansowe przewoźnika za ubiegły rok, gdzie były one dodatnie zarówno na poziomie operacyjnym, jak i netto. Dodaje, że dobre wyniki m.in. wzbudzają zaufanie wśród leasingodawców od których LOT pozyskuje samoloty.
– Rozwijamy się zgodnie z oczekiwaniami. Otwieramy nowe połączenia. Dzisiaj inaugurujemy rejsy z Warszawy do Los Angeles. Z każdym rokiem będziemy zwiększać liczbę połączeń. W tym roku mamy nadzieję dobić do 70 połączeń z naszego portu przesiadkowego w Warszawie. To jest znacząca liczba, oczywiście powinno ich być więcej. Będziemy dbać o to, aby móc się rozwijać w sposób gwarantujący nam zrównoważony i zyskowny rozwój – zapewnia Milczarski.
Obecnie LOT z Warszawy obsługuje 63 połączenia. Jeszcze w kwietniu spółka uruchomi połączenia na trasie Warszawa – Newark w USA, w maju zacznie bezpośrednio latać ze stolicy Polski do Astany w Kazachstanie, w czerwcu do Kaliningradu w Rosji i do Stuttgartu w Niemczech, a od 28 sierpnia do szwedzkiego Goeteborga. Na czas sezonu letniego, w maju LOT uruchomi rejsy z Warszawy do Puli w Chorwacji i do stolicy Czarnogóry, Podgoricy. Połączenia te będą realizowane do października 2017 roku. Ponadto przewoźnik od lipca wznawia rejsy na trasie Kraków – Chicago, a od czerwca uruchomi bezpośrednie loty do Tel Awiwu w Izraelu z Lublina, Gdańska, Poznania i Wrocławia. Zwiększy także częstotliwość swoich rejsów m.in. na kierunku Warszawa – Seul (od lipca o dwa rejsy więcej w tygodniu, czyli pięć razy w tygodniu), czy Warszawa – Tel Awiw (liczba rejsów do tego miasta wzrośnie z siedmiu do 13 tygodniowo).
– O dalszych naszych planach jeszcze nie wypada mi mówić. Ale będziemy otwierać połączenia wszędzie tam, gdzie to jest opłacalne i uzasadnione ekonomicznie – zaznacza prezes.
W jego ocenie, zarówno wyniki finansowe, jak i otwieranie nowych połączeń pokazują, że przyjęta przez LOT strategia rozwoju spółki zmierza w kierunku, by LOT stał się wiodącym przewoźnikiem lotniczym w Europie Środkowo-Wschodniej.
Rejsy z Lotniska Chopina do Los Angeles obsługiwane są boeingami 787 Dreamliner, które na pokład mogą zabrać 252 pasażerów. Połączenie to jest czwartą trasą LOT-u do Ameryki Północnej, po Chicago, Nowym Jorku i Toronto.
Udziałowcami PLL LOT są: Skarb Państwa (99,82 procent akcji), TFS Silesia (0,144 procent akcji) i pracownicy (0,036 procent akcji).
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.