Panika w szeregach rosyjskich pilotów

Jedna czwarta rosyjskich pilotów może stracić licencję. Powód – masowe fałszowanie dokumentów, szczególnie wyników badań lekarskich

Publikacja: 04.05.2017 11:52

Panika w szeregach rosyjskich pilotów

Foto: Bloomberg

Piloci i pracownicy techniczni rosyjskiego lotnictwa cywilnego skierowali do Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO) petycję. Proszą w niej o skontrolowanie działania Rosawiacji (rosyjski odpowiednik Urzędu Lotnictwa Cywilnego). Podnoszą, że instytucja ta „bez podania przyczyn lub dowolnie traktując odpowiednią ustawę” anulowała licencje setek pracowników branży lotniczej w Rosji – pisze dziś gazeta „Kommersant”.

Piloci obawiają się, że w najbliższych dniach jeszcze tysiąc licencji będzie anulowanych. Lotnicy, którym cofnięto licencje pozywają Rosawiację do sądu pracy. Jednak, jak zaznaczył przedstawiciel urzędu, „sądy, które już wydały wyroki w sprawach z pozwów pilotów, potwierdziły zasadność i zgodność z prawem decyzji o cofnięciu licencji”.

Rosawiacja wyjaśnia, że najczęstszym powodem cofnięcia pozwoleń na kierowanie samolotami i ich obsługę jest „podawanie nieprawdziwych danych o wylatanych godzinach oraz fałszowanie i podrabianie medycznych zaświadczeń, szczególnie obowiązkowych corocznych badań lekarskich”.

Kapitan samolotu musi mieć wylatanych co najmniej 1500 godzin i stan zdrowia bez zarzutu. Według Rosawiacji, zgodne ze standardami międzynarodowymi, wymogi szkoleniowe i zdrowotne wobec rosyjskich pilotów nie zostały wprowadzone do programów kursów podniesienia kwalifikacji dla pilotów i techników wojskowych, chcących otrzymać certyfikaty uprawniające do pracy w lotnictwie cywilnym.

Kursy takie coraz częściej prowadzą prywatne szkoły lotnicze, w których nauka trwa 2 lata i 10 miesięcy, podczas kiedy w państwowych uczelniach – 5 lat. Koszt wykształcenia jednego pilota to 2 – 3 mln rubli (134 tys. – 200 tys złotych).

W Rosawicji podkreślają, że w latach 2015 – 2016 w rosyjskim lotnictwie cywilnym zwiększyła się liczba incydentów i awaryjnych lądowań. Stąd zwiększone kontrole lotników i personelu technicznego. Pierwszego maja samolot Aerofłotu lecący z Moskwy do Bangkoku wpadł w tzw. turbulencje czystego nieba. Trwała ona 15 sekund, ale na pokładzie zapanował chaos. Co najmniej 27 pasażerów odniosło obrażenia, w tym złamanie kończyn i urazy kręgosłupa. Sprawę bada rosyjska prokuratura i Rosawiacja.

Piloci i pracownicy techniczni rosyjskiego lotnictwa cywilnego skierowali do Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO) petycję. Proszą w niej o skontrolowanie działania Rosawiacji (rosyjski odpowiednik Urzędu Lotnictwa Cywilnego). Podnoszą, że instytucja ta „bez podania przyczyn lub dowolnie traktując odpowiednią ustawę” anulowała licencje setek pracowników branży lotniczej w Rosji – pisze dziś gazeta „Kommersant”.

Piloci obawiają się, że w najbliższych dniach jeszcze tysiąc licencji będzie anulowanych. Lotnicy, którym cofnięto licencje pozywają Rosawiację do sądu pracy. Jednak, jak zaznaczył przedstawiciel urzędu, „sądy, które już wydały wyroki w sprawach z pozwów pilotów, potwierdziły zasadność i zgodność z prawem decyzji o cofnięciu licencji”.

Przejazdy
Bruksela: Zmusić koleje do sprzedawania biletów przez agentów internetowych
Przejazdy
Lotnisko Chopina – w lipcu najlepsze wyniki od początku pandemii
Przejazdy
Wizz Air: W sierpniu będziemy latać jak przed pandemią
Przejazdy
Lotnisko Chopina: W marcu czartery rosły nam najmocniej
Przejazdy
Zakaz lotów przedłużony do końca roku