Niemiecki Trybunał Federalny uznał, że pasażerowie mają prawo do odszkodowania od linii lotniczej, w której zarezerwowali bilety, nawet, jeśli rejs był realizowany przez innego przewoźnika w ramach umowy wetlease (wynajęcie samolotu wraz z załogą i obsługą techniczną). Podmiotem odpowiedzialnym wobec pasażerów jest przewoźnik, pod którego kodem IATA odbywa się lot.

Wyrok podważa decyzje poprzednich instancji. Ma duże znaczenie dla niemieckiego rynku. W ostatnich dniach Air Berlin musiał odwołać kilkadziesiąt lotów, ponieważ spora część personelu pokładowego nagle zgłosiła nieobecność w pracy z powodu choroby. Przewoźnik nie mógł wykonać lotów dla Eurowings. Przy tej okazji pojawił się inny problem – czy masowe zwolnienia chorobowe nie mogą być potraktowane jako strajk. Z podobną sytuacją miał do czynienia w zeszłym roku Tuifly, do dzisiaj toczy się o to spór.