Jak podaje portal Travelnews.ch, chińskie ministerstwo bezpieczeństwa ogłosiło, że przy przekraczaniu granicy na lotniskach od zagranicznych podróżnych będą pobierane odciski palców. Regulacja obowiązuje już w Shenzhen, stopniowo będzie wdrażana także w innych portach kraju. Pobór danych od pasażerów rozpocznie się pod koniec roku.

Nowe zasady dotyczą podróżnych w wieku od 14 do 70 lat. Na razie nie wiadomo, czy będą od nich pobierane także inne dane biometryczne. Ministerstwo zapewnia jednak, że wdrożenie tej regulacji nie wywoła zakłóceń w pracy lotnisk, bo cyfrowe skanery mają dużą przepustowość. Do tej pory wjazd do Chin był dla obcokrajowców stosunkowo prosty, mimo że od obywateli niektórych krajów wymagana jest wiza.

Powodem wprowadzenia nowej zasady przy przekraczaniu granicy jest potrzeba zwiększenia kontroli imigracyjnej i poprawa ochrony. W 2016 roku do Chin przyjechało około 76 milionów zagranicznych turystów, głównie z Japonii, Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych i Rosji.

Podobne rozwiązania część krajów stosuje od dawna. Jednym z nich są Stany Zjednoczone, które pobierają odciski palców od przyjezdnych od 2004 roku. W międzyczasie zaczęto testować nawet narzędzia do rozpoznawania twarzy. Japonia dane biometryczne zbiera od 2007 roku.