– Każdy ubytek taboru jest problemem dla spółki, zwłaszcza że pendolino cieszy się dużą frekwencją – mówi money.pl prezes PKP Intercity Marek Chraniuk. – Nie wykluczamy, że może być taka zmiana w rozkładzie jazdy, że zastąpimy pendolino składami wagonowymi – dodaje.

PKP Intercity ma 20 składów pendolino. Dwa są rozbite, a dwa pojechały na przegląd. Jednak, jak podaje rzecznik PKP Intercity Agnieszka Serbeńska,16 pojazdów ED250 jest wystarczające do realizacji założonego rozkładu jazdy. Jedynie w przypadku powstania usterek eliminujących pojazd z ruchu, pojawi się konieczność wykorzystania składu zastępczego na czas ich usunięcia – zapewnia Serbeńska.

Zdaniem serwisu, szczególnie kłopot jest ze składem rozbitym w kwietniu pod Opolem. Minęło już pół roku, a pociąg nie jest naprawiony i nie wiadomo, kiedy będzie. – Rzeczoznawcy analizują co dalej. Zapewne zostanie przetransportowany do Włoch, do fabryki w Savigliano. Sprawdzają, czy uszkodzona jest tylko jedna część składu czy dwie – wyjaśnia prezes.

To oznacza, że naprawa może potrwać jeszcze kilka miesięcy. Nie wiadomo na razie, ile będzie kosztować.