Samolotem leciało 93 pasażerów i pięcioro członków załogi – podał port lotniczy Ałmaty, choć rząd Kazachstanu opublikował listę 96 nazwisk pasażerów. To wskazuje być może, że prawdopodobnie kilka osób, które miały lecieć, nie dostało się na pokład.

Maszyna, która uległa katastrofie to Fokker-100 – holenderski dwusilnikowy odrzutowy samolot pasażerski, produkowany w latach 1986-1997. Samolot, który rozbił się w Kazachstanie, miał według danych portalu FlightRadar24 23 lata. W historii eksploatacji tych maszyn odnotowano dotąd tylko dwie poważne katastrofy – w 1993 roku wkrótce po starcie rozbił się samolot linii macedońskich (zginęły 83 z 97 osób na pokładzie), a trzy lata później w katastrofie samolotu brazylijskich linii TAM zginęło 99 osób na pokładzie i cztery na ziemi.

Do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy w Kazachstanie wstrzymano wszystkie loty samolotów linii Bek Air.

Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew złożył kondolencje członkom rodzin ofiar katastrofy i zapowiedział, że odpowiedzialni za nią „zostaną zgodnie z prawem ukarani”.

Do katastrofy doszło w pobliżu lotniska w Ałmaty. Samolot leciał do stolicy kraju, miasta Nur-Sułtan.

Katastrofa miała miejsce o 7.22 rano czasu lokalnego. Lotnisko międzynarodowe w Ałmaty poinformowało, że samolot zaczął tracić wysokość, po czym uderzył w betonowe ogrodzenie i zderzył się z budynkiem. Na pokładzie maszyny nie doszło do pożaru. – Gdyby w samolocie nastąpił wybuch, uratowanie ludzi nie byłoby możliwe – ocenił Jerłan Alibekow, zastępca szefa departamentu ds. sytuacji nadzwyczajnych.

Ponad 30 poszkodowanych przewieziono do szpitali. Ich obrażenia są ciężkie lub krytyczne. Jednak lotnisko opublikowało także listę nazwisk 60 osób, które przeżyły katastrofę. Osobom tym udzielana jest pomoc medyczna. Mieszkańcy największego miasta w Kazachstanie proszeni są o zgłaszanie się do punktów krwiodawstwa. Uruchomiona została specjalna linia alarmowa dla rodzin pasażerów.

Na pokładzie samolotu znajdowało się dwóch pasażerów z Ukrainy i po jednym obywatelu Kirgistanu i Chin. Pozostali pasażerowie to Kazachowie.

Wicepremier Kazachstanu Roman Skliar podał „wstępne wersje” przyczyn katastrofy. Jak powiedział, Fokker-100 podczas startu dwukrotnie dotknął ogonem pasa startowego. – To wskazuje albo na błąd pilota, albo przyczyny techniczne – powiedział.

– W sumie 66 osób zostało przewiezionych przez załogi karetek z miejsca katastrofy samolotu – powiedział Tleukan Abildajew kierownik departamentu zdrowia w Ałmaty. Bardzo ciężki jest stan 12 osób – zaznaczył, dodając, że dwie osoby zmarły w szpitalu w Ałmaty, a pozostałe zginęły na miejscu. Nie żyje m.in. pierwszy pilot maszyny.