Kontrolerzy lotów protestem chcą zwrócić uwagę na to, że są przeciążeni pracą. Protest, który się zaczął o 9.30 ma potrwać do godziny 13. Dotknął on także inny port w Belgii – w Charleroi. Loty są odwoływane i opóźniane.

„Spodziewamy się poważnego wpływu na pasażerów i loty z lotniska w Brukseli w tym czasie. W konsekwencji opóźnienia, późniejsze przyloty i odwołane loty mogą wystąpić przez cały dzień” – napisało w swoim komunikacie lotnisko w Brukseli.

Strajk spowodował, że premier Mateusz Morawiecki, który wybiera się dzisiaj do Brukseli, dotrze tam z opóźnieniem. Jak ustaliło Polskie Radio, strajkujący nie zgodzili się bowiem na lądowanie samolotu z polskim dygnitarzem w drodze wyjątku.

Prawdopodobnie Morawiecki poleci do holenderskiego Eindhoven. Premier planował wziąć udział w otwarciu polskiego centrum lobbingu, w konferencji z okazji 15-lecia wejścia Polski do Unii Europejskiej i w seminarium „Partnerstwo Wschodnie po 2020. W poszukiwaniu nowych priorytetów na kolejne 10 lat”.