Egzotyka tania niesłychanie

Izrael lub Jordania za 1400 złotych, Dubaj za 2000 złotych, Kenia za 3000 złotych, a wylot na Bali za mniej niż 3500 złotych. Klienci biur podróży płacą w tym roku prawie 900 zł mniej za egzotyczny wyjazd niż przed rokiem. Nic dziwnego, że sprzedaż wzrosła o kilkanaście procent

Publikacja: 02.11.2017 15:04

Dominikana - od trzech lat jeden z najpopularniejszych celów dalekich wyjazdów Polaków

Dominikana - od trzech lat jeden z najpopularniejszych celów dalekich wyjazdów Polaków

Foto: Filip Frydrykiewicz

Jak podaje turystyczna sieć agencyjna Travelplanet, średnia cena rezerwacji założonej do 10 października na podróż pomiędzy październikiem 2017 roku a połową kwietnia 2018 roku spadła do 5280 złotych, czyli o 880 złotych (14 proc.), porównując rok do roku. W konsekwencji udział wypraw na drugi koniec świata w ogólnych rezerwacjach wzrósł z 17 procent w sezonie 2016/2017 do 18 procent w tym sezonie.

Tanio, jak na Kanarach

Obniżki dyrektor marketingu i handlu elektronicznego w Travelplanet Radosław Damasiewicz tłumaczy „polityką dużych touroperatorów", którzy sprowadzają „ceny egzotycznych wypraw jak najbliżej poziomu [cen] wakacji" w najpopularniejszych miejscach nad Morzem Śródziemnym.

W serwisie Travelplanet.pl – podaje firma - najtańsze tygodniowe wyjazdy między październikiem tego rok i kwietniem przyszłego kosztują mniej niż 2000 zł (Jordania, Izrael, Emiraty Arabskie). Za 2300 zł można polecieć do Gambii, za 2700 zł – na Wyspy Zielonego Przylądka, za ok. 3000 złotych – do Kenii lub Omanu, a za ok. 3500 złotych – do Tajlandii lub na Bali. - W większości wypadków dopłata 250 – 350 zł do formuły HB a więc śniadań i obiadokolacji w cenie rozwiązuje problem wyżywienia na miejscu – wyjaśnia Damasiewicz. – Dla porównania – podaje Travelplanet - najtańsza oferta podróży w tym terminie na Wyspy Kanaryjskie, czyli najpopularniejszy „letni" kierunek między wiosną a jesienią, to 2300 złotych.

Najpopularniejsze wśród klientów Travelplanet kierunki i ceny wyjazdów w sezonie zimowym 2017/2018

W rzeczywistości jednak klienci biur podróży, wybierający egzotykę, płacą za wycieczki średnio ok. 5300 zł od osoby. Zwykle bowiem egzotyczne wakacje trwają dłużej niż te europejskie. Średnio jest to 10 dni, podczas gdy średnia dla wszystkich wyjazdów sprzedawanych u agenta to 8 dni.

Tylko Dominikana i Tajlandia pewne

Jarosław Kałucki, autor analizy danych Travelplanet, wskazuje na duże przetasowania na liście najpopularniejszych kierunków wyjazdów egzotycznych. W miarę stabilne miejsca zajmują na niej jedynie Dominikana (3. miejsce w poprzednim sezonie) i Tajlandia (obecnie 3. miejsce, w ubiegłym sezonie 4.) Lider rezerwacji na poprzedni sezon, Kuba, teraz jest dopiero na 8. miejscu a wicelider – Chiny – na 9.

- Te zmiany pokazują, że klienci nastawieni na egzotyczne wyjazdy to rodzaj obieżyświatów, niepowracających raczej kilka razy do tego samego kraju – komentuje Damasiewicz.

Najmocniej rośnie popularność Emiratów Arabskich, które awansowały z 8. miejsca na pierwsze, które zajęły razem z Dominikaną. W sezonie 2016/2017 rezerwacji na ten kierunek dokonało niecałe 6 procent klientów, wybierających egzotykę. Obecnie rezerwacje Emiratów sięgają 13 procent.

- To jeden z najtańszych egzotycznych kierunków, a przy tym wybitnie pobytowy. Ceny tygodniowych wakacji zaczynają się od 1750 zł od osoby, a z dwoma posiłkami - od 2200 złotych – tłumaczy Damasiewicz. - Popularność Emiratów może brać się nie tylko ze stosunkowo niskich kosztów wypoczynku, ale także z bezpieczeństwa jakie zapewniają, prawdopodobieństwo aktów przemocy wobec turystów jest tu znikome.

Z Emiratów najchętniej wybierany jest Dubaj. W poprzednim sezonie rezerwowało go 30 procent turystów wybierających ZEA na wakacje, w tym - aż 45 procent. Dubaj zdetronizował emirat Fudżajra (40 procent w poprzednim sezonie). – To najbardziej europejski pod względem obyczajowości emirat – wyjaśnia Damasiewicz. – Funkcjonują tu kluby nocne, nie ma ograniczeń dotyczących ubiorów i dostarcza, poza plażowaniem, wielu innych atrakcji, jak tematyczne parki rozrywki (np. Legoland, Motion World) ze scenografiami z najsłynniejszych filmów, Hub Zero dla miłośników gier komputerowych i wirtualnej rzeczywistości czy możliwość jazdy na nartach w hali będącej częścią jednego z wielkich centrów handlowych.

Najtańszy w tym sezonie egzotyczny kierunek to Izrael. W tym wypadku zdecydowanie przeważają nie pobyty w kurortach Ejlat czy En Bokek, ale wyprawy objazdowe.

– Podróż od Jeziora Galilejskiego, przez Betlejem, Jaffę, Jerozolimę, Syjon, Jerycho, Nazaret, Kafarnaum, Morze Martwe to wyprawa do korzeni, społecznej, kulturowej i religijnej tożsamości polskich turystów – wyjaśnia Damasiewicz.

Egzotyka na fali

Travelplanet.pl obliczył też, że w sezonie 2014/2015 udział wyjazdów egzotycznych w ogólnym ruchu turystycznym z biurami podróży wynosił 6 procent. W następnym sezonie, 2015/2016, wzrósł do 11 procent wszystkich wyjazdów z biurami podróży w tym czasie. Natomiast udział takich podróży w sezonie 2016/2017 przekroczył 18 procent.

Obecnie 18 na 100 klientów biur podróży, którzy zarezerwowali wycieczki od października do połowy kwietnia, wybrało wyjazdy egzotyczne. Poprzedniej jesieni zrobiło to 17 procent. Wzrostowi zainteresowania wyprawami na drugi koniec świata sprzyja systematyczny spadek średniego kosztu rezerwacji na osobę z 6800 zł w sezonie 2015/2016 do 6200 zł w sezonie 2016/17 i niecałych 5300 zł obecnie.

Odsetek wyjazdów egzotycznych może spaść na koniec sezonu o kilka punktów procentowych, tak jak to było w poprzednim sezonie (17 proc. rezerwacji do października i ostatecznie 11 proc. wszystkich zrealizowanych wyjazdów) – przypomina Kałucki. Obecne statystyki w niewielkim stopniu uwzględniają bowiem rezerwacje narciarskie. W tym wypadku jednak obawy turystów nie wywołuje ewentualna strata pieniędzy po upadłości organizatora wyjazdu (ta znikła po wejściu w życie Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego), lecz niepewność czy będzie odpowiednia ilość śniegu.

Jak podaje turystyczna sieć agencyjna Travelplanet, średnia cena rezerwacji założonej do 10 października na podróż pomiędzy październikiem 2017 roku a połową kwietnia 2018 roku spadła do 5280 złotych, czyli o 880 złotych (14 proc.), porównując rok do roku. W konsekwencji udział wypraw na drugi koniec świata w ogólnych rezerwacjach wzrósł z 17 procent w sezonie 2016/2017 do 18 procent w tym sezonie.

Tanio, jak na Kanarach

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive