„Jeśli sprzedacie choć jedną wycieczkę do Turcji, waszemu życiu może grozić niebezpieczeństwo. Kontrola będzie prowadzona przez internet. Wasz brak skrupułów musi zostać ukarany. Niech żyje Pro NRW (prawicowa partia w Nadrenii-Westfalii –autor)" – tak brzmi treść listu, który w ostatnim czasie trafił do części biur turystycznych w stutysięcznym Moers w Nadrenii-Westfalii, informuje portal Travel Talk.
Ponieważ pogróżki dotarły do kilku miejsc, tamtejsza policja potraktowała sprawę poważnie. – Sprawa została przekazana do wydziału bezpieczeństwa narodowego policji w Duisburgu – pisze gazeta „Rheinische Post". Na podstawie charakteru pisma przypuszcza się, że list napisała ta sama osoba.
Volker Unterberg z biura Extratour, do którego dotarła wiadomość, jest zadowolony, że sprawą zajęła się policja. Na razie nie przejmuje się pogróżkami. – Zastanawiamy się, czy nie powinniśmy zamieścić w prasie reklamy wyjazdów do Turcji – żartuje Unterberg.