Powroty Polaków koordynują urzędnicy mazowieckiego urzędu marszałkowskiego. Jak zapewnia urząd, sytuacja we wszystkich miejscach, w których są Polacy, jest opanowana. Do niedzieli w kraju znajdą się już wszyscy klienci Neckermanna z 3600 którzy byli za granicą wczoraj, czyli w momencie gdy biuro ogłosiło niewypłacalność.
Pierwsi turyści wrócili z Turcji i Grecji. Dzisiaj przylatują z Tunezji, Hiszpanii i Egiptu. Powrócą m.in. do Gdańska, Katowic, Poznania, Wrocławia i Warszawy. W sumie będzie to dziewięć lotów czarterowych. Będą to rejsy zaplanowane wcześniej.
Jak podkreśla zastępca dyrektora departamentu kultury, promocji i turystki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego Izabela Stelmańska, nie ma potrzeby awaryjnego sprowadzania Polaków z wakacji. - Wszyscy turyści dokończą urlopy i spokojnie wrócą w planowanych terminach, tak jak mieli to zagwarantowane przez Neckermanna - mówi.
Zdarzało się jednak, że hotelarze przetrzymywali turystów i żądali od nich pieniędzy za pobyt, czasem grożąc wyrzuceniem z hotelu lub wręcz przeciwnie - zaaresztowaniem ich w hotelu. - To nielegalne, turyści którym się grozi powinni skontaktować się z polskim konsulem i miejscową policją - namawia Stelmańska.
Czytaj: "Hotel w Tunezji zaaresztował klientów Thomasa Cooka".