Firma eDreams Odiego, jedna z największych europejskich internetowych agencji turystycznych, do której należą takie marki jak: eDreams, Go Voyages, Opodo, Travellink i Liligo (napęd do wyszukiwarek), po raz pierwszy przygotowała raport dotyczący trendów, jakie w mijającym roku rządziły podróżami na Starym Kontynencie. Z dokumentu wynika, że coraz więcej Europejczyków wybiera tańsze, krótsze pobyty zamiast długich wyjazdów, rośnie zainteresowanie aktywnymi wakacjami, zwiększa się liczba rezerwacji na ostatnią chwilę i liczba wyjazdów do dalekich krajów, zwłaszcza na Kubę, do Arabii Saudyjskiej i do Kazachstanu.
Zestawienie pokazuje też, że Europejczycy wolą wyjechać kilka razy do roku na krócej niż wybrać się na jedne długie wakacje. 40 procent pytanych przyznało, że preferuje 3- lub 4-dniowe wypady, podczas gdy tylko 6 procent jako ulubioną formę wypoczynku wskazało dwutygodniowy urlop. Zmienił się też dzień, w którym turyści dokonują największej liczby rezerwacji. 34 procent europejskich podróżnych kupuje wyjazdy w poniedziałek lub we wtorek. Wcześniej najwięcej ludzi decydowało się w środę lub czwartek.
Nadal najwięcej ludzi wyjeżdża na wakacje latem. Rezerwacji najwcześniej dokonują Niemcy i Anglicy, którzy kupują wycieczki w styczniu i lutym. Dla porównania Hiszpanie, Włosi i Francuzi decydują się na zakup letniego wypoczynku między kwietniem a majem. Dla większości liczy się wygoda. 65 procent europejskich podróżnych zamawia poszczególne usługi turystyczne, takie jak przelot, hotel, ubezpieczenie i transport naziemny, na jednej stronie internetowej. Turyści ze Starego Kontynentu coraz częściej szukają nowych kierunków. Szacuje się, że w 2017 roku hitami mogą stać się stolica Kazachstanu Astana i Hawana na Kubie. Wśród innych popularnych celów podróży wymienia się Turyn, Rotterdam i Bombaj.
Wśród Europejczyków najczęściej podróżują Brytyjczycy, Niemcy i Francuzi. Średnio 43 procent mieszkańców tych krajów wyjeżdża co najmniej 3 razy w roku. Włosi z kolei najchętniej próbują nowych kierunków. 48 procent z nich zawsze poszukuje nieznanych miejsc na wakacje. Dla Francuzów i Niemców wartości te wynoszą odpowiednio 44 i 35 procent.
Europejczycy są też dość sprytni, jeśli chodzi o wybór linii lotniczych, którymi podróżują. Jeśli cena będzie korzystniejsza, nie mają problemu ze skorzystaniem w ramach jednego wyjazdu z oferty różnych przewoźników. 98 procent przyznaje, że nie ma ulubionej linii lotniczej. W 2016 roku 21 procent więcej podróżnych niż rok wcześniej, by polecieć do wybranego miejsca i z niego wrócić, kupiło bilety u dwóch różnych przewoźników.