Umowa jaką podpisały te kraje zakłada między innymi budowę rurociągu, który będzie transportować wodę z Morza Czerwonego, z Zatoki Akaba, do Morza Martwego i zarazem zapewni wodę pitną w regionie.
W Jordanii powstanie potężny zakład odsalania wody o wydajności od 80 do 100 milionów metrów sześciennych wody. Ze słodkiej wody skorzysta Jordania, Izrael i Zachodni Brzeg. W procesie odsalania wody będzie wykorzystywana przede wszystkim energia wodna.
Umowa zobowiązuje Izrael do dostarczania wody także do terytoriów Autonomii Palestyńskiej na północnym wybrzeżu Morza Martwego.
Wody tego morza są niezwykle bogate w sól i inne minerały, co wpłynęło na ogromną wartość jego wybrzeży pod względem uzdrowiskowym i turystycznym. Niestety, Morze Martwe wysycha błyskawicznie - jego poziom obniża się nawet o metr rocznie. Badacze tego akwenu obawiają się, że może on do 2050 roku zupełnie wyschnąć.
Projekt nawodnienia Morza Martwego był tematem wieloletnich rozmów. Jego krytycy obawiają się między innymi, że jakakolwiek forma nawadniania zniszczy delikatny ekosystem. Organizacja ochrony przyrody pod nazwą Przyjaciele Ziemi Bliskiego Wschodu zaapelowała, by już teraz, przed rozpoczęciem inwestycji, zbadać, jak solanka z zakładów odsalania wpłynie na ekosystem Morza Martwego.