Ze wstępnych danych Portugalskiego Urzędu Statystycznego (INE) wynika, że w 2017 roku z obiektów zakwaterowania zbiorowego skorzystało w Portugalii 20,6 miliona gości. To o 8,9 procent więcej niż rok wcześniej. Jeszcze mocniej wzrosła liczba noclegów – było ich 57,5 miliona, czyli o 9,6 procent więcej.

Obcokrajowcy wykupili w sumie 41,6 miliona noclegów (wzrost o 8,6 procent), podczas gdy sami Portugalczycy 15,9 miliona (więcej o 4,1 procent). Przychody z turystów wzrosły o 16,6 procent, w tym te z zakwaterowania o 18,3 procent.

Jak policzył INE 81,1 procent wszystkich noclegów wykupionych przez obcokrajowców wykupili obywatele 13 krajów. Największy z nich to Wielka Brytania – 22,3 procent udziału w rynku przy wzroście o 1,1 procent. Na drugim miejscu znalazły się Niemcy z 13,6 procent udziału i 7,7 procent wzrostu. Dalej uplasowały się Hiszpania, Francja, Brazylia, Stany Zjednoczone i Polska. W wypadku naszego kraju zmiana w liczbie noclegów wyniosła 30 procent na plus wobec roku 2016.

W zeszłym roku turyści najczęściej podróżowali do regionu Algarve (33,1 procent wszystkich noclegów), na drugim miejscu znalazła się Lizbona (24,9 procent). Średnia długość pobytu wyniosła 2,79 nocy i była mniejsza o 1,4 procent rok do roku. W wypadku Portugalczyków było to 1,99 nocy, w grupie obcokrajowców – 3,28 nocy.

Jak mówi w rozmowie z portalem Travel One Ana Mendes, sekretarz stanu odpowiedzialna za turystykę, 67 procent wzrostów przypadło na okres poza głównym sezonem. Turyści chętnie uczestniczyli w wydarzeniach kulturalnych, co świadczy, że kraj staje się kierunkiem całorocznym. Zwiększa się też oferta hotelowa, w zeszłym roku powstało 80 nowych obiektów.