Już od jakiegoś czasu na Majorce toczą się dyskusje na temat sposobów ograniczenia spożycia alkoholu. Mieszkańcy mają dosyć pijanych rozwydrzonych gości. Pomysł, nad którym ministrowie lokalnego rządu pracują, i który ma trafić w tym tygodniu do konsultacji społecznych, zakłada ograniczenie pakietów all inclusive (ang. wszystko w cenie) w hotelach.
Dyrektor Urzędu ds. Turystyki Balearów Antoni Sanso, mówi że projekt zakłada zezwolenie na serwowanie alkoholu za dodatkową opłatą, podobnie jak ma to miejsce w wypadku pobytów z wykupionymi dwoma lub trzema posiłkami. Inne pomysły to oferowanie napojów wysokoprocentowych tylko w czasie posiłków lub wynagradzanie konieczności płacenia za nie przez oferowanie turystom darmowych wycieczek lub innych bonusów.
Jak wylicza branżowa organizacja turystyczna z majorkańskiego kurortu Magaluf, do 12 czerwca doszło już do dziewięciu upadków turystów z balkonów, z czego pięć zakończyło się śmiercią. Chodzenie po balkonach i skakanie z nich do basenów to rozrywka pijanych turystów, głównie z Wielkiej Brytanii. W czerwcu w Magaluf i okolicy pojawiły się znaki po angielsku i hiszpańsku informujące o wysokich karach za pokazywanie się w miejscach publicznych niekompletnie ubranym, picie na ulicach i bijatyki. Rada gminy Calvia, w której leży Magaluf, mówi że będzie lobbować u członków rządu Balearów na rzecz uregulowania oferty all inclusive i wyłączenia z niej alkoholu i ograniczenia serwowania go do jednej, dwóch godzin w ciągu dnia.