Dyrektor generalny ds. turystyki regionu karaibskiego Juan Pablo de Zulueta w rozmowie z hiszpańskim portalem Tourinews mówi, że w 2021 roku Cancun było drugim najczęściej odwiedzanym miejscem na świecie. W rankingu wyprzedził je tylko Dubaj. – Cancun jest najważniejszym kierunkiem w Ameryce Łacińskiej, chcemy by było także pierwsze dla Europejczyków – mówi.
De Zulueta przytacza statystyki. W 2019 roku do Cancun przyleciało 25 milionów pasażerów, do października tego roku było ich 22,5 miliona, ale ponieważ listopad i grudzień to najważniejsze miesiące w sezonie turystycznym, prognozy mówią, że gości powinno być w sumie około 26,5 miliona.
Meksyk nigdy nie zamknął granic podczas pandemii, co więcej, był pierwszym miejscem turystycznym (30 lipca 2020 roku), które dostało przyznawany przez Światową Radę Podróży i Turystyki (WTTC) certyfikat „Bezpieczne podróże”. Pasażer po wyjściu z samolotu dostawał kod QR, pod którym zapisane były wszystkie protokoły sanitarne. W regionie mocno przestrzegano też przepisów antycovidowych, zarówno w transporcie lotniczym i lądowym, jak i w restauracjach, hotelach, obiektach publicznych itp.
Dla Cancun najważniejszym rynkiem źródłowym są Stany Zjednoczone, ale region chce teraz mocniej zaistnieć w świadomości Europejczyków, stąd jego obecność na targach turystycznych, w tym ostatnio w targach WTM London. Na Starym Kontynencie to właśnie z Wielkiej Brytanii przylatuje najwięcej turystów do Meksyku, kolejne dwa miejsca należą do Hiszpanii i Niemiec.