Mieszkańcy Holandii należą do najbardziej mobilnych turystów w Europie. Według Eurostatu aż 84 procent przynajmniej raz wyjechało w 2023 roku na wyjazd turystyczny z noclegiem, co daje jeden z najwyższych wskaźników w Unii Europejskiej. Odnotowano wtedy też 2538 wyjazdów turystycznych za granicę na 1000 mieszkańców Holandii – to najwyższy wskaźnik w całej Unii Europejskiej.
Czytaj więcej
Turyści, którym kliniki i apteki w kurortach nad Morzem Czerwonym próbują sprzedawać lekarstwa po...
Kieszonkowcy, nieuczciwi taksówkarze, fałszywi policjanci
Okazuje się jednak, że Holendrom nieobce są obawy związane z podróżami. Z najnowszego badania agencji iVOX wynika, że największym źródłem ich niepokoju są kradzieże kieszonkowe – aż 64 procent respondentów przyznaje, że właśnie tego obawia się najbardziej. Turyści najczęściej wskazują zatłoczone miejsca, transport publiczny i popularne atrakcje jako potencjalne miejsca, w których łatwo stać się ofiarą takiego przestępstwa.
Na drugim miejscu uplasowały się fałszywe mandaty (51 proc.), które – według badanych – mogą być wynikiem nadużyć lokalnych służb lub próbą wyłudzenia pieniędzy od zagranicznych turystów. Trzecią najczęściej wymienianą obawą były nieuczciwe praktyki kierowców taksówek. W tym brak działającego taksometru, celowe wydłużanie trasy i żądanie dodatkowych opłat.
Wynajmowanie samochodu za granicą to ryzyko
Kolejne zagrożenie to zawyżone ceny dla obcokrajowców. 44 procent respondentów martwi się, że jako turyści zapłacą więcej niż lokalni mieszkańcy. Z kolei 41 procent wskazuje na sytuacje, w których pomoc udzielana przez „przyjaznych” mieszkańców kończy się żądaniem zapłaty, na przykład za wskazanie drogi, pomoc z bagażem czy pomoc w zorganizowaniu przejazdu.