Reklama

Nie ma komu pracować w greckich hotelach. Emigrantów wystraszyła polityka rządu

W greckiej turystyce brakuje rąk do pracy, dlatego branża turystyczna od lat zatrudnia pracowników z zagranicy. Ostatnie działania rządu odstraszają jednak potencjalnych kandydatów.

Publikacja: 29.07.2025 06:00

Brakuje około 60 tysięcy ludzi do pracy w greckiej turystyce i gastronomii

Brakuje około 60 tysięcy ludzi do pracy w greckiej turystyce i gastronomii

Foto: Aleksander Kramarz

Wiosną grecki rząd zawarł porozumienia z Armenią, Gruzją, Mołdawią, Indiami, Filipinami i Wietnamem, na podstawie których był gotów zatrudnić 40 tysięcy pracowników. Realizowanie tych umów jest jednak opóźnione lub wręcz blokowane – pisze portal Deutsche Welle. Przeszkód jest wiele – biurokracja, przeciążenie pracą konsulatów, mało atrakcyjne warunki zatrudnienia.

Czytaj więcej

Nowe prawa i obowiązki hotelarzy i ich gości w Grecji. Co się zmieniło?

„Mocno odczuwamy brak wykwalifikowanych pracowników”

W efekcie hotelarze w całym kraju wciąż desperacko poszukują recepcjonistów, sprzątaczek, ratowników, kelnerów i kucharzy. Według Greckiej Federacji Hoteli w branży turystycznej brakuje co najmniej 60 tysięcy pracowników. – To pokłosie pandemii, które odczuwalne jest w całej Europie – mówi przewodniczący Panafelskiej Federacji Pracowników Sektora Żywności i Turystyki Jorgos.

W Grecji problem jest szczególnie palący. – Mocno odczuwamy niespotykany dotąd brak wykwalifikowanej siły roboczej, szczególnie w hotelarstwie i gastronomii. Wiele osób, które odeszły w czasie lockdownów, nigdy nie wróciło do branży – wskazuje Hosoglu.

Zwraca też uwagę na sezonowość sektora – po zakończeniu sezonu pracownicy mogą liczyć jedynie na trzymiesięczne wsparcie dla bezrobotnych. – Jak mają przeżyć resztę roku, zwłaszcza gdy koszty życia stale rosną? – pyta retorycznie.

Reklama
Reklama

W tym czasie młodzi Grecy coraz częściej szukają sezonowej pracy na północy Europy – nawet w odległej Islandii. Z kolei wielu Albańczyków, którzy przez dekady stanowili podstawową siłę roboczą w Grecji, zbliża się do wieku emerytalnego albo wyemigrowało. Choć grecka gospodarka od lat 90. opiera się na migrantach – zwłaszcza w rolnictwie, budownictwie i turystyce – dziś nie potrafi ich zatrzymać.

Twarda polityka antyimigracyjna odstrasza kandydatów do pracy w turystyce

Po pandemii, wraz z ożywieniem gospodarki i wzrostem liczby turystów, zapotrzebowanie na pracowników gwałtownie wzrosło. Tymczasem konkurencyjne kraje oferują wyższe płace i łatwiejszą legalizację pobytu. Efekt? Tysiące cudzoziemców nie wraca do pracy w Grecji.

Zamiast mierzyć się z realnymi problemami rynku pracy, konserwatywny rząd premiera Kyriakosa Mitsotakisa postawił na twardą politykę antyimigracyjną. W obliczu spadających sondaży i skandali, władze liczą na poparcie elektoratu prawicowego, grając kartą „walki z nielegalną imigracją”.

Były minister ds. migracji Makis Voridis, który ustąpił w czerwcu w związku z aferą dotyczącą nadużyć w funduszach unijnych, utrudnił życie nawet legalnym imigrantom, między innymi zamrażając możliwość przedłużania zezwoleń na pobyt.

Czytaj więcej

Grecja każe płacić turystom za walkę ze zmianami klimatu

Nowy minister, skrajnie prawicowy Thanos Plevris, po objęciu urzędu natychmiast zaostrzył prawo azylowe i praktycznie zignorował temat legalnej imigracji. Jego priorytetem jest deportowanie nielegalnych migrantów. – Kto nielegalnie przebywa w kraju, ma dwie możliwości: więzienie albo powrót do swojego kraju – zapowiedział i zlecił przygotowanie plakatów z tym hasłem, które rozpowszechniono w mediach społecznościowych.

Wiosną grecki rząd zawarł porozumienia z Armenią, Gruzją, Mołdawią, Indiami, Filipinami i Wietnamem, na podstawie których był gotów zatrudnić 40 tysięcy pracowników. Realizowanie tych umów jest jednak opóźnione lub wręcz blokowane – pisze portal Deutsche Welle. Przeszkód jest wiele – biurokracja, przeciążenie pracą konsulatów, mało atrakcyjne warunki zatrudnienia.

„Mocno odczuwamy brak wykwalifikowanych pracowników”

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Popularne Trendy
Wieliczka powitała milionowego gościa. Dwa tygodnie wcześniej niż w zeszłym roku
Popularne Trendy
Premier przedstawił: Jakub Rutnicki nowym ministrem sportu
Popularne Trendy
Najczęściej odwiedzane kraje świata. Pierwsza Francja, ale po piętach depcze jej Hiszpania
Popularne Trendy
Turystyka motorem rozwoju Grecji – jest plan inwestycji za 2,5 miliarda euro
Reklama
Reklama