Leśna kolejka atrakcją ferii zimowych

Nawet 300 osób w każdą środę i sobotę podczas tegorocznych zimowych ferii szkolnych podróżuje Bieszczadzką Kolejką Leśną. – Zainteresowanie jest większe niż przed rokiem – mówi Mariusz Wermiński, prezes zarządzającej kolejką fundacji

Publikacja: 03.02.2017 08:43

fot. kolejka.bieszczady.pl

fot. kolejka.bieszczady.pl

Foto: Materiały promocyjne

– Chętnych na zimowe podróże kolejką nie brakuje. Zazwyczaj na trasę wyjeżdżają dwa składy. Pierwszy ciągnięty przez parowóz Kp-4, czyli popularną „bieszczadzką ciuchcię”, a drugi przez lokomotywę spalinową – opisuje Wermiński.

Przypomina, że tegoroczna zima w Bieszczadach jest wyjątkowo śnieżna. – Śniegu spadło tyle, że przed feriami kilkanaście osób przez prawie tydzień musiało usuwać jego zwały na stacjach BKL w Majdanie i Balnicy oraz z torowiska – wyjaśnia. Zapewnił, że BKL „jest przygotowana, żeby żaden turysta nie zrezygnował z zaplanowanej podróży”.

W czasie ferii bieszczadzka kolejka kursuje na trasie Majdan – Balnica i z powrotem. Ze stacji w Majdanie skład wyrusza w południe w każda środę i sobotę. – Podróż trawa około dwóch godzin. Przed podróżą i już po dotarciu do celu pasażerowie są częstowani gorącą herbatą z cytryną – zaznacza prezes fundacji BKL.

Parowóz lub lokomotywa na trasie ciągną ogrzewany wagon zamknięty oraz jeden lub więcej, w zależności od zainteresowania, wagony półotwarte. Te ostatnie opalane są umieszczonymi w nich piecykami tzw. „kozami”.

– Kolejką leśną podróżują wszyscy; są najmłodsi, ich rodzice, a często także dziadkowie. Choć w tym roku obserwuje szczególnie dużo dzieci. Staramy się żeby zimowe podróże wąskotorówką nawiązywały klimatem do popularnych kuligów – mówi Wermiński. Według niego zimowe podróże wąskotorówką mają być dodatkową ofertą dla wypoczywających w Bieszczadach. Podczas ferii, czyli w drugiej połowie stycznia oraz do końca lutego możliwe jest również zamówienie pociągu przez grupy zorganizowane w inne dni tygodnia.

W maju i czerwcu oraz we wrześniu i październiku bieszczadzka kolejka wozi turystów w weekendy, a w lipcu i sierpniu – codziennie.

Do 2012 roku zimą kolejka jeździła jedynie na zamówienie. Potem, przez pięć lat, podczas ferii szkolnych kursowała w każdą sobotę. Rosnąca popularność sprawiła, że w tym roku dodatkowe kursy wprowadzono także w każdą środę.

W zeszłym roku BKL przewiozła 127 tys. pasażerów; najwięcej w swojej historii. Wpływy ze sprzedaży biletów są podstawowym źródłem jej utrzymania. W sezonie letnim jeździ z Majdanu koło Cisnej do Przysłupia i z Majdanu do Balnicy. Pierwsza trasa liczy 12 km, a druga 9 km.

Bieszczadzka kolejka wąskotorowa powstała 1898 roku. Przez wiele lat służyła przede wszystkim do transportu drewna. W 1994 roku ze względów ekonomicznych została wyłączona z eksploatacji. W 1996 roku utworzona została Fundacja Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej, która postanowiła utrzymać zabytkową trasę.

– Chętnych na zimowe podróże kolejką nie brakuje. Zazwyczaj na trasę wyjeżdżają dwa składy. Pierwszy ciągnięty przez parowóz Kp-4, czyli popularną „bieszczadzką ciuchcię”, a drugi przez lokomotywę spalinową – opisuje Wermiński.

Przypomina, że tegoroczna zima w Bieszczadach jest wyjątkowo śnieżna. – Śniegu spadło tyle, że przed feriami kilkanaście osób przez prawie tydzień musiało usuwać jego zwały na stacjach BKL w Majdanie i Balnicy oraz z torowiska – wyjaśnia. Zapewnił, że BKL „jest przygotowana, żeby żaden turysta nie zrezygnował z zaplanowanej podróży”.

Przejazdy
Bruksela: Zmusić koleje do sprzedawania biletów przez agentów internetowych
Przejazdy
Lotnisko Chopina – w lipcu najlepsze wyniki od początku pandemii
Przejazdy
Wizz Air: W sierpniu będziemy latać jak przed pandemią
Przejazdy
Lotnisko Chopina: W marcu czartery rosły nam najmocniej
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Przejazdy
Zakaz lotów przedłużony do końca roku