Czy turyści wylądują na lotnisku Cristiana Ronalda?

Zaplanowana na środę uroczystość nazwania lotniska na Maderze imieniem piłkarza Cristiana Ronalda wywołała polemikę między autonomicznym rządem wyspy a przedstawicielami rządu w Lizbonie

Publikacja: 28.03.2017 16:56

Czy turyści wylądują na lotnisku Cristiana Ronalda?

Foto: Filip Frydrykiewicz

PAP

Jak ustalił dziennik „Publico”, rząd w Lizbonie nie jest zadowolony z pomysłu zmiany nazwy Lotniska Madery na Lotnisko Madery im. Cristiana Ronalda. Gazeta ustaliła, że socjalistyczny gabinet Antonia Costy za pośrednictwem Ministerstwa Planowania i Infrastruktury zażądał już wyjaśnień w tej sprawie od spółki ANA, operatora portu lotniczego w Funchal.

Sceptyczny wobec zmiany nazwy lotniska w Funchal, głównego miasta Madery, ma być również prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa. Według tygodnika „Expresso” próbował on odwieść piłkarza od zamiaru udzielenia zgody na nazwanie lotniska jego imieniem.

„Ludzie z bliskiego otoczenia prezydenta rozmawiali z agentami Ronaldo, próbując przestrzec ich, że decyzja ta niesie ryzyko dla praw do wykorzystywania wizerunku piłkarza przez firmę obsługującą lotnisko” – ujawnił lizboński tygodnik.

W poniedziałek negatywnie o zaplanowanej na środę uroczystości zmiany nazwy portu lotniczego wypowiedział się portugalski dyplomata Francisco Seixas da Costa, według którego lotnisko w Funchal powinno nosić nazwę długoletniego premiera autonomicznego rządu Madery Alberto Joao Jardima. Dyplomata, który w przeszłości był sekretarzem stanu w rządzie Antonio Guterresa, obecnego sekretarza generalnego ONZ, stwierdził, że nazwisko piłkarza lepiej pasuje do stadionu. Pomysł zmiany nazwy lotniska uznał za „niesprawiedliwy i śmieszny”.

Z opinią tą polemizuje lizboński ekonomista Miguel Monteiro, podkreślając, że właśnie portugalska dyplomacja jest jednym z największych beneficjentów nazwiska piłkarza. „Ronaldo był i jest nieformalnym ambasadorem naszego kraju na całym świecie i pośrednio pomógł naszej dyplomacji promować Portugalię. Kwestia nadania lotnisku jego imienia nie tylko wiąże się z lepszą promocją Madery, ale przede wszystkim jest w pełni zasłużonym aktem uczczenia za życia człowieka, który już dziś jest jednym z najsłynniejszych Portugalczyków w historii” – mówi Monteiro.

Także szef autonomicznego rządu Madery Miguel Albuquerque uważa, że zmiana nazwy lotniska przyniesie tej wyspie same korzyści, a wszelka polemika jest nieuzasadniona. „Decyzję o nazwaniu lotniska podjąłem wspólnie z Ronaldem na zasadzie dżentelmeńskiej umowy. Nie będzie on miał z tego tytułu żadnych korzyści finansowych” – ujawnił Albuquerque.

32-letni Cristiano Ronaldo pochodzi z Funchal, w którym ma już m.in. swój pomnik, muzeum oraz plac swego imienia. Występujący na co dzień w Realu Madryt zawodnik zdobył w zeszłym roku ze swoimi kolegami z reprezentacji Portugalii mistrzostwo Europy. W dorobku ma m.in. cztery tytuły Złotej Piłki, przyznawane najlepszemu piłkarzowi na świecie.

Jak ustalił dziennik „Publico”, rząd w Lizbonie nie jest zadowolony z pomysłu zmiany nazwy Lotniska Madery na Lotnisko Madery im. Cristiana Ronalda. Gazeta ustaliła, że socjalistyczny gabinet Antonia Costy za pośrednictwem Ministerstwa Planowania i Infrastruktury zażądał już wyjaśnień w tej sprawie od spółki ANA, operatora portu lotniczego w Funchal.

Sceptyczny wobec zmiany nazwy lotniska w Funchal, głównego miasta Madery, ma być również prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa. Według tygodnika „Expresso” próbował on odwieść piłkarza od zamiaru udzielenia zgody na nazwanie lotniska jego imieniem.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Przejazdy
Lotnisko w Gdańsku zyska parking i farmę fotowoltaiczną w jednym
Przejazdy
Bruksela: Zmusić koleje do sprzedawania biletów przez agentów internetowych
Przejazdy
Lotnisko Chopina – w lipcu najlepsze wyniki od początku pandemii
Przejazdy
Wizz Air: W sierpniu będziemy latać jak przed pandemią