Ośrodek kształcenia lotniczego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie jest jednym z trzech akademickich ośrodków w Polsce (razem z Dęblinem i Rzeszowem), który szkoli certyfikowanych pilotów i mechaników na potrzeby lotnictwa cywilnego. W ciągu dziesięciu lat mury uczelni opuściło prawie 150 licencjonowanych pilotów samolotów i śmigłowców oraz 120 mechaników lotniczych. Wszyscy z biegłą znajomością języka angielskiego. W tym roku kolejnych 28 studentów otrzymało licencję pilota samolotowego, czterech – pilota śmigłowców, a 18 – licencję mechanika lotniczego. Władze uczelni przyznają, że mogłyby kształcić jeszcze więcej specjalistów, ale brakuje chętnych do studiowania na tych kierunkach.
– Szkolenie mechaników lotniczych to specjalność naszej uczelni. Tacy specjaliści są nawet bardziej poszukiwani na rynku pracy od pilotów. Jesteśmy jedynym certyfikowanym ośrodkiem akademickim w Polsce, który realizuje szkolenia podstawowe do uzyskania licencji mechanika samolotowego B1. Co ważne, zarówno zajęcia teoretyczne, jak i praktyczne oraz egzaminy odbywają się u nas na miejscu – mówi dr hab. inż. Arkadiusz Tofil, rektor PWSZ w Chełmie.
Jakość kształcenia na uczelni w Chełmie dostrzegło też Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, przyznając szkole 7,2 mln złotych dofinansowania. To o milion złotych więcej niż rok wcześniej i dwa miliony złotych więcej, niż otrzymała Politechnika Rzeszowska, szerzej kojarzona z lotnictwem. Chełmska PWSZ organizuje też szkolenia dla firm z branży lotniczej i osób, które chcą poszerzyć dotychczas posiadane licencje.
– W zeszłym roku byliśmy liderem w szkoleniach modułowych potrzebnych do uzyskania licencji B1 i B2 mechanika obsługi. Odpowiadamy za prawie połowę szkoleń ze wszystkich realizowanych w innych ośrodkach szkoleniowych w Polsce. Priorytetem jest dla nas jednak kształcenie studentów – mówi rektor Arkadiusz Tofil.
W tym roku uczelnia podpisała dwie umowy partnerskie: z polskim przewoźnikiem czarterowym EnterAir i węgierskim Wizz Airem (jako jedyna uczelnia w Polsce i jedna z pięciu w Europie). Operatorzy lotniczy uzyskali wpływ na kształcenie studentów, ci zaś skrócone ścieżki rekrutacji do pracy w obu firmach. Student nie musi już na rozmowy o pracę w Wizz Air lecieć do Budapesztu, a po przeszkoleniu na konkretnych samolotach może zasiąść za jego sterem jako drugi pilot.