Sytuacja się zmieniła zupełnie nieoczekiwanie po tym, jak upadł niemiecki przewoźnik Air Berlin (co między innymi skłoniło LOT do uruchomienia połączenia Warszawa – Berlin), którego macierzystym lotniskiem było berlińskie Tegel. Szansę dla siebie zobaczyła w tym niskokosztowa brytyjska linia easyJet. Do spółki z Lufthansą przejmie ona majątek bankruta. EasyJet za 40 milionów euro weźmie sloty (działki czasowe startów) na Tegel i przejmie leasing 25 samolotów Air Berlina. Planuje, że dzięki temu będzie mogła przewozić rocznie 18 milionów pasażerów – z Niemiec i w samych Niemczech (czytaj: „EasyJet: Będziemy najwięksi w Berlinie”).
Nie tylko dla pasażerów niemieckich interesujący jest rozwój easyJet na Tegel. Jak podaje portal podróżniczy fly4free z berlińskiego lotniska już w tej chwili korzysta około 2 miliony Polaków mieszkających w zachodniej części kraju. To 5 procent polskiego rynku przewozów pasażerskich z 2017 roku. Kiedy oferta niemieckiego portu będzie jeszcze większa, wzrośnie też skłonność Polaków do korzystania z niego. Na Tegel można znaleźć bardzo tanie wyjazdy wakacyjne. Podobne oferty oczywiście są także w polskich portach, ale berlińskie ceny i wybór kierunków są bez porównania większe.
Teraz easyJet, który dotychczas operował z low-costowego lotniska Schoenefeld (obsługuje tam 51 kierunków i w 2017 roku przewiózł stamtąd 5,3 mln pasażerów), zaczyna się rozwijać na Tegel. — Od początku stycznia do końca marca, czyli w sezonie zimowym, zaoferujemy połączenia na 19 nowych trasach. Przelot w jedną stronę będzie kosztował 42 euro – mówił na początku roku dyrektor easyJeta na Europę Thomas Haagsen. — Znacznie więcej nowych kierunków będziemy mieli od 25 marca.
Ale już teraz jest w czym wybierać. Wprawdzie loty do Duesseldorfu, Monachium, Frankfurtu nie są dla polskich podróżnych specjalnie atrakcyjne, to już rejsy do Katanii, na Majorkę czy na Cypr, jak najbardziej. W lecie dojdą jeszcze kolejne kierunki: hiszpańskie Granada i Minorka, włoskie Ancona, Caligari i Neapol oraz bałkańskie. Lotnisko Tegel wprawdzie nie jest najwygodniejsze, przesiadając się na nim trzeba pokonywać spore odległości, ale jest blisko miasta i łatwo tam można dojechać.
Drugą część operacji Air Berlina przejęła Lufthansa, która będzie konkurować z easyJetem, co jeszcze doda atrakcyjności temu lotnisku. To lotnisko ma funkcjonować do otwarcia portu Berlin Brandenburg. Kolejny termin otwarcia tego nowoczesnego lotniska wyznaczono na jesień 2019 roku. Jeśli i to się nie uda, i dojdzie do jeszcze jednego przesunięcia, to i tak główny port obsługujący wschodnie Niemcy ruszy jeszcze przed Centralnym Portem Lotniczym w Polsce i stanie się ogromną regionalną konkurencją dla niego. Sama połączona oferta lotów Lufthansy i easyJeta z pewnością będzie bardzo atrakcyjna w porównaniu do tego co proponuje LOT, który ma być na CPL-u głównym przewoźnikiem.