Jak dowiaduje się „Rz”, dopiero od kilku dni kursują wszystkie należące do Intercity pendolino. Na początku lutego przewoźnik przekazał bowiem do kontroli producentowi, firmie Alstom, 6 składów. Początkowo Intercity podawało, że przyczyną akcji było uszkodzenie podwozia przez poderwany tłuczeń albo śnieg i lód oderwane od podwozia.
Rzeczniczka przewoźnika Marta Ziemska podaje, że stwierdzono pęknięcie sprężyny w jednym pociągu, więc nie mógł on wyruszyć w trasę z pasażerami na pokładzie. – Skierowano go do producenta, który zgodnie z umową odpowiada za sprawność pojazdów. Producent usunął usterkę i skład kursuje zgodnie z rozkładem jazdy – opisuje rzeczniczka.
Jak podał „Rynek Kolejowy”, 26 stycznia Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało, że do komisji badającej przyczyny awarii dołączą eksperci Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych. Rzeczniczka Intercity Maja Ostrowska odmówiła jednak skomentowania sprawy. Od lipca 2017 roku składy pendolino przechodzą okresowe przeglądy w serwisie producenta.
Natomiast rzeczniczka PKP IC podkreśla, że każdy pociąg, bez względu na to, czy jest to pendolino czy skład wagonowy, który wyjeżdża w trasę, jest dokładnie sprawdzany przez rewidentów pod kątem ewentualnych usterek. – Jest to standardowa procedura. Jeżeli usterki się pojawią, skład kierowany jest do naprawy – tłumaczy rzeczniczka przewoźnika.
Prezes firmy doradczej Blue Ocean Czesław Warsewicz uważa, że awaria jest raczej kwestią eksploatacyjną. – Bezpieczeństwo na kolei systematycznie się podnosi i obecna perspektywa unijna 2014-2020 jest najlepszym momentem na realizację na sieci kolejowej inwestycji w różnego rodzaju systemy bezpieczeństwa, czyli w coś, co jest komplementarne do nowej infrastruktury torowej. Inwestowanie w bezpieczeństwo, to nic innego jak inwestowanie w innowacyjne rozwiązania, a także stymulowanie rynku krajowego, który ma możliwości dostarczania tych rozwiązań – podkreśla Warsewicz.